Papież na Mszy: Pan Bóg wszedł w nasze dzieje, pozwólmy Mu nimi kierować
Bóg zawsze nam towarzyszy, jest blisko nas. W ten sposób zareagował na nasz grzech
– mówił Papież Franciszek podczas porannej Mszy. W homilii skoncentrował się na słowach
Psalmu: „Pójdziemy z radością do domu Pana”.
„Zarówno w chwilach trudnych,
jak i pięknych jedno jest niezmienne: jest z nami Pan, nigdy nie opuszcza swego ludu!
Ponieważ Pan Bóg w owym dniu grzechu, grzechu pierworodnego, podjął decyzję, dokonał
wyboru: postanowił dzielić ze swym ludem jego dzieje. I Bóg, który nie ma dziejów,
bo jest wieczny, zechciał tworzyć historię, iść blisko swego ludu, co więcej, stać
się jednym z nas, iść z nami w Jezusie. To nam pokazuje pokorę Boga”.
Franciszek
zauważył, że właśnie w tej pokorze przejawia się też wielkość Boga. Ludzie się od
Niego oddalali, grzeszyli, popadali w bałwochwalstwo, a On zawsze czekał. Towarzyszył
zarówno grzesznikom, jak i pysznym. Tak wiele przecież zrobił, by przemienić pyszne
serce faryzeuszów – przypomniał Ojciec Święty.
„Pokora. Bóg zawsze czeka,
jest blisko. Na tym polega pokora Boga. I Kościół, tak jak w dzisiejszym Psalmie,
z radością opiewa tę pokorę Boga, który nam towarzyszy. «Pójdziemy z radością do domu
Pana». Idźmy z radością, bo On nam towarzyszy, jest z nami. Również w życiu osobistym
Pan Jezus nam towarzyszy. Poprzez sakramenty. Sakrament nie jest jakimś magicznym
rytem. Jest spotkaniem z Jezusem Chrystusem. To On nam towarzyszy. A skoro On wszedł
w nasze dzieje, to i my wchodźmy choć po trosze w Jego dzieje. A przynajmniej prośmy
Go, byśmy pozwolili Mu pisać naszą historię”.