Sardynia: w sanktuarium Matki Bożej z Bonaria Franciszek zachęcał do pełnego zaufania
Bogu
Drugim punktem papieskiej wizyty na Sardynii była Msza w sanktuarium Matki Bożej
w Bonaria, w której uczestniczyło ponad 100 tys. wiernych. Dla Franciszka wizyta ta
miała charakter bardzo osobisty. Od nazwy tego sanktuarium wywodzi się bowiem nazwa
argentyńskiej stolicy Buenos Aires. Zadecydowali o tym sardyńscy marynarze, którzy
w ten sposób chcieli uczcić patronkę swej wyspy.
W homilii Franciszek zauważył,
że również dziś wielu Sardyńczyków z bólem i tęsknotą opuszcza wyspę w poszukiwaniu
pracy i lepszej przyszłości. Papież nawiązywał też do trudnej sytuacji społecznej
na wyspie. Przypomniał jednak, że Sardyńczycy swoje cierpienia, radości i nadzieje
przynoszą właśnie tu do stóp Maryi, która uczy pełnego zaufania do Boga i Jego miłosierdzia,
pokazuje, jak pukać do Jego serca.
„Przybyłem dziś pośród was, czy raczej
przybyliśmy tu wszyscy razem, by napotkać spojrzenie Maryi. W nim bowiem odbija się
spojrzenie Ojca, które sprawiło, że stała się ona Matką Boga, a także spojrzenie Syna,
które sprawiło, że stała się Matką nas wszystkich. Tym spojrzeniem Maryja dziś na
nas patrzy. Potrzebujemy Jej czułego spojrzenia Matki, które zna nas najlepiej, spojrzenia
pełnego współczucia i troski. Maryja uczy nas tego spojrzenia, które stara się przyjąć,
towarzyszyć, chronić. Uczmy się tak właśnie patrzeć na siebie nawzajem, macierzyńskim
spojrzeniem Maryi” – powiedział Papież.
Na zakończenie homilii Franciszek
prosił Maryję, by chroniła nas przed tymi, którzy zwodzą nas wielkim słowami i patrzą
chciwie w poszukiwaniu łatwego życia, dają obietnice, których nie da się spełnić.
Liturgię zakończył akt zawierzenia Matce Bożej z Bonaria oraz modlitwa Anioł Pański.