Głównym wydarzeniem dnia było spotkanie Papieża Franciszka z duchowieństwem diecezji
rzymskiej. Odbyło się ono w katedrze Wiecznego Miasta, czyli Bazylice św. Jana na
Lateranie. Tego typu spotkania praktykowali również Jan Paweł II i Benedykt XVI. Była
to okazja do dialogu o problemach duszpasterskich i wyzwaniach, przed jakimi stoi
współczesny Kościół. Przez niemal dwie godziny Franciszek odpowiadał na pytania swoich
księży. Spotkanie miało charakter zamknięty. Jego uczestnicy podkreślali bardzo bezpośredni
sposób mówienia Papieża, w tym jego zachętę, by nie ulegać duszpasterskiemu zmęczeniu
wobec wyzwań, niepowodzeń i zgorszeń, których nie brakuje współczesnemu Kościołowi.
Papież
wskazał nam, że bycie kapłanem oznacza codzienny trud i konieczność zakasania rękawów
do pracy. Piękne było to, że dzielił się z nami także swym własnym doświadczeniem
pracy duszpasterskiej – mówi ks. Dario:
„Słowa Papieża były jak zwykle ważne
i wymagające, zachęcał nas do pełnej odwagi kreatywności. Kreatywności, która może
charakteryzować tylko tych, którzy naprawdę wiedzą, komu zaufali i którzy dają się
prowadzić Duchowi Świętemu. Wezwał nas do niesienia Ewangelii wszędzie tam, gdzie
jej brakuje. Z mocą przypomniał, że parafie muszą być miejscem otwartym, przyjaznym
ludziom. Nie mogą stać się tylko duszpasterską komorą celną gdzie przychodzi się po
jakieś usługi. Muszą być miejscem przyjęcia, spotkania. Zachęcał nas kapłanów, byśmy
wciąż na nowo powracali do swej pierwszej miłości – Chrystusa. Zaznaczył potrzebę
zacieśniania kapłańskiej wspólnoty. Wiele też mówił o wysiłku, zmęczeniu, które towarzyszy
działalności apostolskiej, z nadzieją, że ten trud przyniesie swoje owoce”.