Kościół we Włoszech ma nową błogosławioną. Jest nią Maria Bolognesi (1924-1980),
mistyczka doświadczona licznymi cierpieniami na duszy i ciele. W Rovigo w północnych
Włoszech odbyła się dzisiaj jej beatyfikacja. Uroczystości przewodniczył w imieniu
Papieża kard. Angelo Amato. Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych podkreśla niezwykłą
cierpliwość nowej błogosławionej. Nie złamały jej trudne doświadczenia wyniesione
z patologicznej rodziny ani odrzucenie społeczne za młodu i ciężka praca fizyczna,
ani doświadczenie diabelskiego opętania, ani wreszcie lata cierpień związanych z licznymi
chorobami.
„Maria Bolognesi nigdy się nie poddawała – powiedział Radiu Watykańskiemu
kard. Amato. – W domu była wsparciem dla starszych i młodszych. Pracowała w polu przy
żniwach czy kopaniu buraków, rąbała drewno, wyrabiała płótno konopne, niekiedy nawet
łowiła ryby. Nauczyła się konfekcjonowania ubrań i obuwia. Dla siebie uszyła specjalne
okrycie, odmienne od «świeckich». Nie gardziła nawet drobnymi robotami murarskimi.
Od 1943 r. opiekowała się po parę godzin dziennie dziećmi z ubogich rodzin, by ich
rodzice mogli w tym czasie pracować. Posiadane dary mistyczne nie przeszkadzały jej
oddawać się dziełom miłosierdzia szczególnie wobec dzieci, dla których była wszystkim:
szewcem, krawcową, stolarzem, a nawet żebraczką. Często odwiedzała chorych, czuwając
przy nich nocami. Dla ubogich rodzin zbierała pieniądze i rzeczy pierwszej potrzeby.
Zajmowała się sierotami, dla których wyszukiwała miejsce w rodzinach bądź sierocińcach.
Jej działalność rozciągała się także na sprawy ducha, dzięki czemu stała się mądrą
doradczynią dla wątpiących, nieuczonych czy przygnębionych. Pomagała wszystkim nieustanną
modlitwą i cierpieniem. I takie przesłanie pozostawia nam dzisiaj”.