Syria: interwencja zbrojna powiększy tylko przemoc i fanatyzm
Przeciwko decyzji Baracka Obamy, a za Papieżem Franciszkiem wzywającym do dialogu
opowiadają się organizacje pozarządowe oraz katolickie stowarzyszenia działające na
terenie Syrii. Decyzję amerykańskiego prezydenta o konieczności militarnego uderzenia
na ten skąpany we krwi kraj z wielkim sceptycyzmem przyjął też o. Victor Assound.
Przełożony pracujących na Bliskim Wschodzie jezuitów wskazał, że z ataku na Irak świat
nie wyciągnął żadnej lekcji.
„Interwencja amerykańska w żadnej mierze nie
pomogła interesom Iraku. Kraj pogrążył się w wojnie domowej, której głównymi ofiarami
stali się chrześcijanie. Teraz ten scenariusz może się powtórzyć w Syrii, a nawet
mieć swe reperkusje w całym regionie, a szczególnie w Libanie” – podkreśla jezuita.
Wskazuje jednocześnie, że jeśli wspólnota międzynarodowa naprawdę chce pomóc Syrii,
to przede wszystkim powinna powstrzymać wszelkie dostawy broni do tego kraju. Należy
też nakłonić strony konfliktu do rozpoczęcia negocjacji mogących zakończyć kryzys.
„Jeśli będziemy próbowali rozwiązać ten konflikt tylko siłowo, niszcząc jedni
drugich, to sprowokujemy jedynie jeszcze większą przemoc i fanatyzm” – podkreśla o.
Assound przypominając, że to, co się dzieje w Syrii, zagraża całej planecie. Przekonani
są o tym także członkowie organizacji i stowarzyszeń niosących pomoc Syryjczykom.
Przypominają oni, że nigdy nie jest zbyt późno na to, by próbować znaleźć polityczne
rozwiązanie także sytuacji w Syrii.