„W Pakistanie przyzwolenie na nietolerancję religijną jest wszechobecne” – alarmuje
jedna z najważniejszych organizacji pozarządowych tego azjatyckiego kraju. Według
raportu Pakistańskiej Komisji Praw Człowieka HRCP w 2012 r. nadal dochodziło tam do
przemocy i prześladowań mniejszości etnicznych i religijnych. W 213 odnotowanych atakach
i starciach poniosło śmierć prawie 600 ludzi, a ponad 850 zostało rannych. Natomiast
bardzo niewiele zrobiono, by sprawcy tych zbrodni odpowiedzieli za swoje czyny. Z
powodu tożsamości religijnej życie straciło 20 osób z islamskiego ruchu Ahmadijja,
uważanego przez muzułmanów za heretycki. W samym tylko Karaczi w minionym roku zaatakowanych
zostało sześć chrześcijańskich kościołów.
Według raportu także nadużywana
ustawa o bluźnierstwie przeciw islamowi pozostaje palącym problemem. W 2012 r. w oparciu
o nią oskarżono 36 osób. Organizacja domaga się zniesienia tego prawa i orzekania
w sprawach o bluźnierstwo przez Sąd Najwyższy, a nie przez podatne na wpływy grup
ekstremistycznych sądy pierwszej instancji.
Autorzy raportu zwracają też uwagę
na nadal niestabilną sytuację w prowincji Beludżystan. W ostatnich latach (2008-2012)
zamordowano tam ponad 750 szyitów. Alarmujące są także doniesienia z Karaczi, gdzie
w starciach etnicznych, religijnych lub politycznych zginęło w 2012 r. prawie 2300
osób.