Kościół modli się za ofiary wczorajszej katastrofy kolejowej w Santiago de Compostela
w Hiszpanii. W wyniku wykolejenia się pociągu pasażerskiego śmierć poniosło 80 osób,
a ponad 140 odniosło obrażenia. Szok w Hiszpanii jest tym większy, że do wypadku doszło
w przeddzień święta Jakuba Apostoła czczonego w słynnym kompostelańskim sanktuarium.
Być może wśród ofiar są także pielgrzymi zmierzający do Santiago. Odwołano oficjalne
uroczystości w mieście, w całym kraju ogłoszono trzydniową żałobę narodową, a Kościół
wezwał do modlitwy w intencji zabitych i rannych. O wypadku został natychmiast poinformowany
przebywający w Brazylii Papież Franciszek.
„Papież został o tym poinformowany
tego samego wieczora – oznajmił watykański rzecznik ks. Federico Lombardi SJ. – Przekazałem
mu informacje na ten temat za pośrednictwem jego współpracowników z orszaku. Wiem
także, iż do Ojca Świętego zadzwonił w tej sprawie osobiście kard. Rouco Varela, przewodniczący
episkopatu Hiszpanii. Był on przez wiele lat arcybiskupem Santiago i sam pochodzi
z tego regionu, stąd bardzo cierpi z powodu tego wypadku i z serca pragnął o tym porozmawiać
z Papieżem”.
W czasie wczorajszego wieczornego spotkania z dziennikarzami
ks. Lombardi powiedział, że Papież „uczestniczy w bólu rodzin ofiar tego wydarzenia
tragicznego dla całego Kościoła”. Przekazał ponadto, że Franciszek „wzywa do modlitwy
i przeżywania w duchu wiary tej bolesnej chwili”. Sam Papież zapewnił dziś o swej
modlitwie za ofiary i duchowej bliskości ze wszystkimi dotkniętymi tą katastrofą na
Twitterze oraz w telegramie kondolencyjnym do arcybiskupa Santiago de Compostela Juliana
Barrio.