Młodzi Kubańczycy wyruszyli na Światowy Dzień Młodzieży
„Nigdy wcześniej nie miałam paszportu! Nigdy nawet nie marzyłam, by móc podróżować,
by otrzymać dar taki jak ten!”. Tak powiedziała w rozmowie z agencją CNS Meylan Legorburo,
wchodząca w skład kubańskiej delegacji na Światowy Dzień Młodzieży w Rio de Janeiro.
Grupę stanowi 55 osób, w tym bp Alvaro Julio Beyra Luarca z Bayamo, czterech księży,
dwie siostry zakonne i 48 młodych katolików. Z każdej z 11 diecezji tej wyspy wybrano
co najmniej dwóch delegatów, a poza tym przedstawicieli różnych zakonów.
Zgoda
na wydanie paszportów członkom delegacji to z pewnością maleńkie światełko w napiętych
relacjach między komunistycznymi władzami a Kościołem w tym kraju. Wszystkie koszty
podróży i pobytu w Brazylii, które przekraczają 1800 dolarów na osobę, pokrywa Kościół.
„Delegacja kubańska jest mała w porównaniu z innymi krajami, ale nasza młodzież jedzie
pełna ogromnych nadziei” – powiedziała s. Susana Maria Moreno, odpowiedzialna z ramienia
konferencji episkopatu za przygotowanie tego wyjazdu.
Na Kubie od 60 do 70
proc. ludności deklaruje się jako katolicy, ale tylko nieco ponad 2 proc. regularnie
uczestniczy w nabożeństwach. Znaczne ożywienie i otwarte zainteresowanie sprawami
wiary nastąpiło po wizycie w tym kraju Jana Pawła II w 1998 r.