Malezja: nawołujący do dialogu nuncjusz apostolski naraził się muzułmanom
Chrześcijanie mają prawo nazywać Boga słowem „Allach” – uważa pierwszy nuncjusz apostolski
w Malezji. Abp Joseph Marino w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że argumentacja
tamtejszego Kościoła za jego użyciem jest „logiczna i całkiem do przyjęcia”. Zresztą
„Allach” to wyraz przejęty z języka arabskiego, w którym zawsze był stosowany na określenie
jedynego Boga tak przez chrześcijan, jak i przez muzułmanów. Publikowany w Malezji
tygodnik katolicki Herald wygrał w sądzie sprawę o używanie tego słowa w chrześcijańskich
publikacjach, ale jeden z ministrów rządu tego kraju odwołał się od wyroku.
Wypowiedź
papieskiego dyplomaty uznano za komentarz do tego procesu. Choć wyjaśnił on, że nie
chce się mieszać w wewnętrzne sprawy malezyjskich władz, dwie tamtejsze organizacje
islamskie zażądały od niego odwołania wspomnianej wypowiedzi. Zagroziły, że w przeciwnym
razie wystąpią do rządu o odesłanie go do Watykanu i zamknięcie nuncjatury w Malezji.
Kraj
ten, gdzie ponad połowę ludności stanowią muzułmanie, dwa lata temu nawiązał stosunki
dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską. Wcześniej Papieża reprezentował tam tylko delegat
apostolski. Abp Joseph Marino złożył listy uwierzytelniające jako pierwszy nuncjusz
pod koniec maja b.r. Ten Amerykanin to rzecznik dialogu i ma duże doświadczenie w
relacjach międzyreligijnych. Wcześniej był nuncjuszem w Bangladeszu. Brał też udział
w rozmowach pokojowych w Kosowie i w Iraku.