Prawdziwy dialog nie oddala nas od prawdy, ale do niej prowadzi – powiedział Franciszek,
przyjmując delegację prawosławnego patriarchatu Konstantynopola
Piękna tradycja wymiany oficjalnych delegacji między Konstantynopolem i Rzymem w główne
święta patronalne obu tych Kościołów trwa już od 1969 r., zatem 44 lata. Przypomniał
o tym Franciszek, przyjmując delegację Patriarchatu Ekumenicznego na jutrzejsze uroczystości
śś. Piotra i Pawła. Na czele prawosławnej delegacji stoi tym razem metropolita Ioannis
Zizioulas. Nawiązując do jego przemówienia, że dążenie do jedności „nie jest luksusem,
ale koniecznością”, Papież podkreślił, jak pilna i zobowiązująca jest dziś ta sprawa.
„W
naszym świecie, głodnym i spragnionym prawdy, miłości, nadziei, pokoju i jedności,
ważne jest dla samego naszego świadectwa móc wreszcie obwieszczać jednym głosem radosną
nowinę Ewangelii i sprawować razem Boskie Tajemnice nowego życia w Chrystusie! Dobrze
wiemy, że jedność jest przede wszystkim darem Bożym, o który musimy stale się modlić,
ale do nas wszystkich należy zadanie przygotowywania warunków, uprawiania gleby serca,
by ta nadzwyczajna łaska została przyjęta” – powiedział Franciszek.
Ojciec
Święty nawiązał do owocnych prac Międzynarodowej Komisji mieszanej dialogu teologicznego.
Ze strony prawosławnej kieruje nimi właśnie metropolita Ioannis, stojący na czele
obecnej delegacji. Komisja zajmuje się teraz sprawami prymatu i synodalności w Kościele.
„Znamienne
jest, że dziś można wspólnie rozważać te tematy w prawdzie i miłości, wychodząc od
tego, co nas łączy, ale nie ukrywając tego, co nas jeszcze dzieli. Nie chodzi o ćwiczenie
czysto teoretyczne, ale o dogłębne poznanie obopólnych tradycji, by je zrozumieć,
a czasem, by się z nich także uczyć. Myślę np. o refleksji Kościoła katolickiego nad
znaczeniem kolegialności biskupów i o tradycji synodalności, tak typowej dla Kościołów
prawosławnych. Ufam, że wysiłek wspólnej refleksji, tak złożony i mozolny, wyda owoce
w swoim czasie. Napawa mnie otuchą świadomość, że katolicy i prawosławni podzielają
koncepcję dialogu, który nie zdąża do teologicznego minimum, by osiągnąć na jego podstawie
kompromis. Opiera się on raczej na pogłębianiu jedynej prawdy, którą Chrystus dał
swojemu Kościołowi i której nie przestajemy poznawać coraz lepiej, pobudzani przez
Ducha Świętego. Dlatego nie mamy się bać spotkania i prawdziwego dialogu. Nie oddala
nas on od prawdy. Raczej przez wymianę darów prowadzi nas do prawdy, do całej prawdy
(por. J 16, 13)” – powiedział Papież.