Nigeria: opinia kard. Johna Onaiyekana o terroryzmie na północy kraju
„Terroryzm pojawiający się obecnie w północnej Nigerii jest anomalią w naszym kraju”
– uważa kard. John Onaiyekan. W artykule na łamach wychodzącego w Wenecji periodyku
Oasis metropolita Abudży przyznaje, że przemoc nie jest obca nigeryjskiej kulturze,
tak samo, jak zapewne każdej innej. Przytoczył tu walki plemienne w przeszłości, kolonizację
Nigerii i opór przeciw niej, a już po uzyskaniu niepodległości doświadczenie wojny
domowej, potem zaś pospolitą przestępczość czy konflikty etniczne, polityczne, społeczne
i religijne.
Jednak terroryzm zdaniem stołecznego arcybiskupa jest czymś zupełnie
nowym w tym afrykańskim kraju. Mimo że członkowie organizacji terrorystycznych, przede
wszystkim Boko Haram, w większości pochodzą ze społeczności lokalnych, niewątpliwie
mają powiązania na zewnątrz, przede wszystkim w takich krajach, jak Irak, Pakistanu,
Afganistan, Somalia, a ostatnio Mali – pisze kard. Onaiyekan.
Nigeryjski purpurat
zauważa ponadto, że w przypadku Boko Haram nie mamy do czynienia jedynie z fenomenem
religijnym. „Są społeczne, polityczne i etniczne wymiary” tego konfliktu – podkreśla
hierarcha. W związku z tym, aby rozwiązać problem terroryzmu w Nigerii, nie wystarczy
zaangażowanie na płaszczyźnie religijnej, ale konieczne są również zdecydowane kroki
ze strony władz państwowych.
Na płaszczyźnie religijnej metropolita Abudży
dostrzega potrzebę działania zarówno ze strony muzułmanów, którzy „powinni zrobić
wszystko, by zaprowadzić w swoim domu porządek”, jak i wyznawców Chrystusa. „My chrześcijanie
powinniśmy mieć pozytywne podejście do islamu, by razem z naszymi braćmi muzułmanami
móc wspólnie stawić czoło islamskiemu terroryzmowi” – uważa kard. Onaiyekan. Wskazuje
na konieczność poszukiwania wspólnych wartości, a także współpracy na rzecz ubogich
i chorych, by w ten sposób budować „jedną wspólnotę, jeden naród, pomimo różnych religii”.