Papież Franciszek na porannej Mszy: strzeżmy słowa jak Maryja
Uczmy się jak Maryja przyjmować i strzec Słowo Boże – ta zachęta Papieża Franciszka
zabrzmiała podczas porannej Mszy w Domu św. Marty. Uczestnikami liturgii sprawowanej
we wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny byli współpracownicy Caritas
Internationalis.
W homilii Ojciec Święty wyszedł od dwóch charakterystycznych
słów z dzisiejszej Ewangelii, jakimi są zdumienie i strzeżenie. Pierwsze z nich dotyczyło
reakcji nauczycieli świątynnych, którzy rozmawiali z dwunastoletnim Jezusem, a drugie
postawy Jego Matki, która „chowała wiernie te wspomnienia w swym sercu”. Zdumienie,
jak wskazał Franciszek, to coś więcej niż radość, bo jest to moment, w którym Słowo
Boże zostaje zasiane w sercu. Drugim krokiem jest „wierne zachowywanie” zasianego
słowa. Nie oznacza to zamknięcia ziarna Słowa w ukryciu, lecz otwarcie na nie serca,
co w odniesieniu do Maryi ewangelista Łukasz określa mianem „rozważania”. Jest to,
jak stwierdził Papież, „wielka duchowa praca” polegająca na zestawianiu posiadanego
Słowa z tym, co dzieje się w życiu.
„Jan Paweł II powiadał, że owa praca
Maryi była trudem serca – przypomniał Ojciec Święty. – Ale nie była to udręka, ale
właśnie trud, praca. Strzeżenie Słowa Bożego odbywa się właśnie przez tę pracę poszukiwania,
co to znaczy w danym momencie, co chce mi powiedzieć Pan w tej chwili, jak to należy
w zestawieniu ze Słowem Bożym tę sytuację rozumieć. I właśnie odczytywanie życia za
pomocą Słowa Bożego znaczy strzeżenie go”.
To samo, jak dodał Franciszek,
oznacza pamiętanie: zachowywanie w sercu tego, co Bóg uczynił w moim życiu. Papież
zachęcił wiernych do refleksji nad tym, jak my strzeżemy w sobie owego ziarna Słowa,
by nie wydziobały go ptaki ucisków ani nie zagłuszyły ciernie pokus.
„Dobrze
nam zrobi zapytać samych siebie: Czy w tym, co dzieje się w moim życiu, stawiam sobie
pytanie o to, co Bóg mówi mi swoim Słowem w danym momencie? To właśnie znaczy strzec
Słowa Bożego, bo to Słowo jest przesłaniem danym nam przez Pana w każdej chwili. Należy
je zachowywać w pamięci, a także strzec dzięki nadziei. Prośmy Boga o łaskę przyjmowania
Jego Słowa i strzeżenia go oraz o łaskę serca utrudzonego tym strzeżeniem” – zakończył
Ojciec Święty.