Audiencja ogólna: nie jesteśmy odpadkami;
to my mamy rządzić stworzeniem, a nie pieniądz
Obchodzony dzisiaj
z inicjatywy ONZ Światowy Dzień Środowiska był dla Papieża Franciszka punktem wyjścia
do katechezy podczas audiencji ogólnej. Ojciec Święty przypomniał biblijne podstawy zobowiązań człowieka
w odniesieniu do dzieła stworzenia, a także niebezpieczeństwa, jakie wynikają z lekceważenia
tej misji. W ten sposób streszczono papieską katechezę po polsku:
„W Księdze Rodzaju czytamy,
że Bóg umieścił mężczyznę i kobietę na ziemi, aby ją uprawiali i jej strzegli (por.
2,15).Powierzone
nam przez Boga Stwórcę uprawianie i strzeżenie rzeczywistości stworzonej wymaga zrozumienia
rytmu i logiki stworzenia. Tymczasem często kieruje nami pycha panowania, posiadania,
manipulowania, wyzysku. Potrzeba nam postawy zadziwienia, kontemplacji, wsłuchania
się w stworzenie. «Uprawianie i strzeżenie» obejmuje nie tylko relację między człowiekiem
a światem stworzonym, ale dotyczy także relacji międzyludzkich. Papieże mówili o «ekologii
ludzkiej», ściśle powiązanej z «ekologią środowiska». Chodzi o to, że życie ludzkie
i osoba jako taka powinny być odczuwane jako wartości podstawowe, które należy respektować
i chronić. Kultura trwonienia uczyniła nas niewrażliwymi także na marnotrawienie i
wyrzucanie żywności, podczas gdy niestety na całym świecie wiele osób i rodzin cierpi
głód. Chciałbym, abyśmy wszyscy podjęli poważny wysiłek, by szanować i chronić rzeczywistość
stworzoną, byśmy dostrzegali każdą osobę, byśmy przeciwstawili się kulturze marnotrawienia
i odrzucania, a
krzewili kulturę solidarności i spotkania”.
W kontekście „ekologii
ludzkiej” Papież Franciszek zwrócił uwagę, że owa kultura marnotrawstwa zagraża nie
tylko środowisku, ale godzi bezpośrednio w człowieka. Prowadzi bowiem do tego, że
ludzkie życie staje się mniej warte niż rzeczy materialne, a tymczasem to my mamy
władać światem, a nie pieniądz.
„Jeśli
na przykład pewnej zimowej nocy tu na via Ottaviano umiera jakiś człowiek, to nie
jest to żadna wiadomość –
stwierdził Ojciec Święty. – Jeśli
w różnych stronach świata tak wiele dzieci nie ma co jeść, to żadna wiadomość. To
wydaje się normalne, a przecież tak nie powinno być. A jednak te sprawy wkraczają
w sferę zwyczajności. Że ktoś bezdomny umiera na ulicy z zimna, to nie wiadomość.
Ale z drugiej strony fakt, że na przykład odnotowano dziesięciopunktowy spadek na
giełdach paru miast, stanowi jakąś tragedię. Śmierć człowieka to nie wiadomość, ale
dziesięciopunktowy spadek giełdowy jest już tragedią. W ten sposób ludzie jak my,
osoby, trafiają na śmietnik niczym odpadki”.