Poranna Msza, o której wspomniał Papież po modlitwie Anioł Pański, została odprawiona
w kaplicy Domu św. Marty. Z inicjatywy włoskiego ordynariusza polowego abp. Vincenzo
Pelviego wzięła w niej udział grupa weteranów rannych w ciągu ostatnich kilku lat,
a także rodziny poległych w trakcie misji pokojowych. Podczas misji w Iraku i Afganistanie
zginęło 24 włoskich żołnierzy. Tragedię wojny przypomniał Ojciec Święty w czasie improwizowanej
homilii. Stwierdził, że jest to szaleństwo stanowiące dla ludzkości samobójstwo, które
wynika z nienawiści, zawiści oraz niezaspokojonego pożądania władzy i bogactw. Skąd
zatem skłonność u możnych tego świata, by różnego rodzaju konflikty rozwiązywać przy
pomocy wojen?
„Dlaczego? Ponieważ ważniejsze dla nich są pieniądze niż ludzie!
– mówił Papież. – A wojna jest właśnie aktem wiary w pieniądze, w bożki nienawiści,
w tego bożka, który prowadzi do zabijania brata, do zabijania miłości. Przychodzi
mi na myśl to pytanie, jakie postawił Bóg Ojciec Kainowi, który z zawiści zamordował
swego brata: «Kainie, gdzie jest twój brat?» I dzisiaj możemy usłyszeć ten głos: to
nasz Bóg Ojciec opłakuje to nasze szaleństwo i zwraca się do nas wszystkich: «Gdzie
jest twój brat?»; zwraca się możnych tej ziemi: «Gdzie jest wasz brat? Coście uczynili?».
Na zakończenie papieskiej Mszy z weteranami i rodzinami poległych żołnierzy
odmówiono modlitwę Jana Pawła II za Włochy z 1994 r.