Kościół greckokatolicki obchodzi dzisiaj uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. Podobnie
jak w innych Kościołach wschodnich Wielkanoc w tym roku przypada aż pięć tygodni później,
niż w Kościołach Zachodu. Przyczyny tych różnic wyjaśnia zwierzchnik grekokatolików
w Polsce, arcybiskup Jan Martyniak:
„Pascha chrześcijańska nie mogła przypadać
równocześnie z paschą żydowską, natomiast Kościół zachodni godził Wielkanoc z paschą
żydowską. Tak więc w zależności od tego, kiedy wypada pascha żydowska oraz biorąc
pod uwagę kalendarz juliański oraz zrównanie dnia z nocą i jeszcze pełnię księżyca,
to czasami Wielkanoc obchodzona jest wspólnie, czasami tydzień, dwa lub pięć różnicy...”
W Kościołach obrządku bizantyńskoukraińskiego o świcie odśpiewano jutrznię
wielkanocną. Poprzedziła ją procesja wokół świątyni, w której niesiona była Ewangelia
i ikona Chrystusa zstępującego do otchłani, który wyrywa umarłych z czeluści zła.
Celebransi wraz z procesją wiernych zatrzymali się przed zamkniętymi drzwiami świątyni.
Kapłan trzy razy zastukał krzyżem do drzwi, po czym zgromadzeni weszli do środka.
Płaszczenica została przeniesiona na ołtarz, gdzie pozostanie aż do święta Wniebowstąpienia.
W czasie nabożeństwa uroczyście odśpiewano hymn „Chrystus zmartwychwstał i swoją śmiercią
zwyciężył śmierć, a pozostającym w grobach darował życie”.
W Polsce Kościół
bizantyńskoukraiński liczy obecnie ok. 50 tys. wiernych w dwóch diecezjach: archidiecezji
przemysko-warszawskiej, którą kieruje abp Jan Martyniak, i diecezji wrocławsko-gdańskiej
pod przewodnictwem bp. Włodzimierza Juszczaka.