2013-05-04 17:20:04

Poranna papieska Msza z gwardzistami szwajcarskimi: starajmy się o broń pokory i cichości


Chrześcijańska cichość i pokora wygrywają z pochlebstwem i nienawiścią tego świata. Nie należy zatem obawiać się prześladowań. Taką zachętę przekazał Papież Franciszek podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. W liturgii wzięła udział druga grupa gwardzistów szwajcarskich, których Ojciec Święty zapewnił o swej życzliwości.

Natomiast w homilii nawiązał do duchowej walki opisanej w dzisiejszej Ewangelii, gdzie Jezus zapowiada swoim uczniom: „Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować”. Papież wskazał, że przyczyną owych prześladowań jest fakt, iż zostaliśmy odkupieni przez Chrystusa i tak naprawdę nienawiść do chrześcijaństwa, dająca się odczuć również dzisiaj, pochodzi od diabła.

„Z władcą tego świata nie da się prowadzić dialogu, to jest jasne – mówił Franciszek. – Dzisiaj dialog potrzebny jest między nami; jest on konieczny dla pokoju. Dialog to pewien zwyczaj, to właściwie postawa, jaka powinna panować wśród nas, byśmy się nawzajem słuchali, rozumieli. I to trzeba zawsze zachowywać. Dialog wyrasta z miłości. Ale z tamtym «władcą» nie da się dialogować. Można tylko odpowiadać Słowem Bożym, które nas broni, bo świat nas nienawidzi. Tak było z [kuszeniem] Jezusa, tak będzie i z nami. «Słuchaj, zrób to czy tamto, to nic takiego, taki mały trik...». I zaczyna nas prowadzić niekoniecznie dobrą drogą. To takie małe kłamstewko. «Zrób to, zrób, nie ma sprawy!». Zaczyna się zawsze od drobnostki, nieprawdaż? A potem: «Jesteś świetny, dasz radę». Bo to jest pochlebca, który tak nas pochlebstwem zmiękcza. A potem wpadamy w pułapkę”.

Franciszek wskazał, że właściwą postawą wobec tego wyzwania jest bycie niczym owce, które powinny zdać się na Pasterza. On je obroni przed wilkami.

„Można postawić pytanie: «Jaką bronią chronić się przed tymi zakusami, przed tymi fajerwerkami władcy tego świata, przed pochlebstwami?» – kontynuował Ojciec Święty. – Broń jest ta sama, jakiej użył Jezus: Słowo Boże, a nie dialog; zawsze Słowo Boże, a potem pokora i cichość. Pomyślmy o Jezusie, gdy Go policzkowano: co za pokora, co za cichość! A przecież mógł odpowiedzieć wyzwiskami, tymczasem zadał tylko jedno pytanie, ciche i pokorne. Pomyślmy o Jezusie umęczonym. Prorok mówił o Nim: «Niczym owca prowadzona na rzeź». Nie ma krzyku, tylko pokora i cichość. To są dwa rodzaje broni, których władca i duch tego świata nie znosi, bo on proponuje doczesną władzę, marności, nieuczciwie zdobyte bogactwa. To są jego propozycje”.

A zatem, jak stwierdził Papież, powinniśmy starać się o pokorę i cichość jako broń w tej duchowej walce. Przypomniał też, że pośredniczką tych cnót jest Matka Boża.

tc/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.