Korea Północna: 15 lat ciężkich robót za próbę ewangelizacji?
Kenneth Bae, Amerykanin koreańskiego pochodzenia, został skazany przez sąd w Korei
Północnej na 15 lat ciężkich robót za, jak to określono, „działania mające na celu
obalenie Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej”. Nie jest do końca jasne, w
jaki sposób miałoby do tego dojść. Został aresztowany w listopadzie ub. r. na terenie
specjalnej strefy ekonomicznej blisko granicy z Chinami i Rosją. Jak podają agencje,
do zatrzymania doszło, gdy robił on zdjęcia głodującym sierotom.
Skazany
jest, według opinii przyjaciół, osobą głęboko wierzącą i zdeklarowanym chrześcijaninem.
Mieszkał ostatnio w jednym z przygranicznych miast w Chinach. Stamtąd organizował
wycieczki do Korei Północnej, a także pomoc żywnościową dla sierot. Nie jest wykluczone,
że mógł tam równocześnie prowadzić działalność ewangelizacyjną, choć nie ma na to
w tej chwili jednoznacznych dowodów. Być może również ta ostatnia racja była przyczyną
oskarżenia go o „działalność wywrotową”.