Kościół w Kambodży: ewangelizacja w prostocie i ubóstwie
Prostota gestów i słów Papieża Franciszka bardzo dobrze są odbierane w kraju o kulturze
buddyjskiej, takim jak Kambodża – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Olivier Schmitthaeusler,
wikariusz apostolski Phnom Penh. Kościół w Kambodży jest niewielki, ale bardzo dynamiczny
pod względem ewangelizacyjnym. W społeczeństwie liczącym 14 mln mieszkańców, katolików
jest 20 tys. Tym niemniej w tak niewielkiej wspólnocie w ubiegłą Wielkanoc było 300
chrztów dorosłych. O misyjnym charakterze tego Kościoła świadczy też fakt, że 90 procent
chrześcijan w tym kraju to konwertyci – przypomina misyjny biskup Schmitthaeusler.
„Na
ostatnim synodzie biskupów, odwołując się do naszego doświadczenia, mówiłem, że Kościół
ewangelizacyjny musi być prosty i ubogi, musi być świadkiem miłości i przemawiać do
serca człowieka – powiedział bp Schmitthaeusler. – Widzimy, że również Franciszek
opowiada się za takim Kościołem. Nasze wspólnoty z konieczności są ubogie. Ich członkowie
to ubodzy, żyjący na wybrzeżu bądź w górach. Byli bardzo przywiązani do Benedykta
XVI, który w ubiegłym roku skierował nawet wideoprzesłanie do naszego małego Kościoła
w Kambodży. Teraz odkrywamy prostotę Franciszka. Prostota słów, a przede wszystkim
gestów przemawia do tutejszej ludności. Jej świadkami są też bracia z Taizé, którzy
ostatnio głosili rekolekcje dla 70 młodych. Wszyscy oni nawrócili się w ostatnich
latach, bo urzekła ich prostota słów i gestów, które przemawiają do serca” – dodał
francuski biskup-misjonarz.