Pod Kairem porwano chrześcijanina. W mieście Szubra al-Chajma na peryferiach stolicy
Egiptu zaraz po niedzielnej Eucharystii czterech uzbrojonych i zamaskowanych mężczyzn
uprowadziło 31 marca 12-letniego chłopca Abanouba Ashrafa. Według naocznego świadka
napastnicy przed porwaniem oddali kilka strzałów w kierunku kościoła, by odstraszyć
obecnych tam wiernych, ale na szczęście nikogo nie zranili.
Policja utrzymuje,
że incydent nie był motywowany pobudkami religijnymi. Porywacze mieli skontaktować
się z ojcem chłopca, który jest biznesmenem, i zażądać okupu wartości blisko miliona
złotych (2 mln funtów egipskich). Jednak koptyjski kapłan, który sprawował liturgię,
uważa, że porwanie jednego z jej uczestników ma istotny aspekt religijny, nawet jeśli
dokonano go dla okupu.