Watykan: oczekiwanie na spotkanie Franciszka i Benedykta XVI
Papież Franciszek mieszka cały czas w Domu św. Marty. Rano odprawił tam Mszę. Wspólnie
z kardynałami jada też posiłki. Nie ma specjalnego miejsca, przysiada się do tego
stolika, przy którym jest akurat wolne krzesło. Ta bezpośredniość
kontaktów bez wątpienia już charakteryzuje ten pontyfikat.
Wydarzeniem szczególnie
wyczekiwanym jest spotkanie dwóch papieży – nowego i emerytowanego. Do Castel Gandolfo
Franciszek poleci śmigłowcem w przyszłą sobotę. Spotkanie będzie miało charakter ściśle
prywatny. Benedykt XVI zaprosił Franciszka na wspólny obiad. Najprawdopodobniej
weźmie w nim udział abp Georg Gänswein, który wciąż jest sekretarzem Papieża emeryta,
a którego dziś Franciszek potwierdził na stanowisku prefekta Domu Papieskiego. Podobnie
jak uczynił z wszystkimi dotychczasowymi szefami dykasterii Kurii Rzymskiej.
Tymczasem
są już pierwsze pozytywne reakcje na apel Franciszka o to, by zamiast przyjeżdżać
do Rzymu na inaugurację pontyfikatu wesprzeć biednych. Rząd Flandrii - jednego z belgijskich
regionów - posłuchał wezwania. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze, 30 tysięcy euro
belgijscy politycy chcą przekazać na cele dobroczynne.