Watykan: konklawe coraz bliżej – na dachu Kaplicy Sykstyńskiej stoi już komin, z którego
wyjdzie biały dym po wyborze nowego Papieża
Konklawe jest coraz bliżej, o czym świadczy nie tylko przegłosowanie przez Kolegium
Kardynalskie daty rozpoczęcia głosowania, ale również pojawienie się słynnego miedzianego
komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej. Zamontowała go w południe ekipa watykańskiej
straży pożarnej. Podłączony do przewodów kominowych dwóch pieców zamontowanych wewnątrz
pomieszczenia, będzie on czarnym lub białym dymem wskazywał wynik wyborów.
Jak
poinformował ks. Federico Lombardi, owe znaki dymne będą dawane nie po każdym głosowaniu,
lecz po dwóch popołudniowych czy przedpołudniowych, a więc około 19:00 i 12:00. Wyjątkiem
może być pozytywne zakończenie konklawe po pierwszym głosowaniu danej sesji. Wówczas
można spodziewać się białego dymu wcześniej. Sprawa ta była przedmiotem pytań dziennikarzy,
zwłaszcza że zakończeniu konklawe powinny towarzyszyć dzwony, a z tym były problemy
przed ośmiu laty, wywołując pewne zamieszanie, gdy w wieczornej szarówce nie wiadomo
było dokładnie, jaki kolor ma dym...
„Czy od razu będzie można zrozumieć,
jaki jest kolor, biały czy czarny, to sami zobaczymy – stwierdził włoski jezuita.
– Ale na tym polega również piękno tych wydarzeń. Odrobina niepewności zawsze była.
Sam pamiętam, że ostatnio też nie byłem całkiem pewny, czy to biały, czy czarny dym.
Dzwony nie biły. Telefonowałem do bp. Boccardo, aby polecił bić w dzwony. Wszystko
to trwa kilka minut i dzięki temu jest bardziej interesujące, niż gdyby wszystko miało
chodzić jak w szwajcarskim zegarku. Zobaczymy, co się stanie. Wszyscy robią, co w
ich mocy. Nie będzie więc długiej niepewności. Szybko zrozumiemy, że Papież został
wybrany”.
Niezależnie od tych przygotowań kardynałowie kontynuowali obrady
na kongregacjach generalnych. Ostatnia z nich odbędzie się również w poniedziałek
przed południem. Watykański rzecznik poinformował, że ustalenie daty rozpoczęcia było
pierwszym aktem wczorajszej sesji popołudniowej i że data wtorkowa była pierwszą zaproponowaną,
która też od razu przeszła przytłaczającą większością głosów, biorąc pod uwagę stan
przygotowań Kaplicy Sykstyńskiej i Domu św. Marty.
Na wczorajszej popołudniowej
i jedynej dzisiejszej kongregacji generalnej kontynuowano też wystąpienia poszczególnych
kardynałów. Zabierano głos w sprawie oczekiwań wobec nowego Papieża, pracy Kurii Rzymskiej
oraz na temat wyzwań stojących przed Kościołem na świecie. Przedyskutowano też sposób
przeniesienia się kardynałów elektorów do Domu św. Marty. Ustalono, że dokona się
to we wtorek 12 marca o 7:00 rano, by o 10:00 mogła rozpocząć się z ich udziałem Msza
w bazylice watykańskiej w intencji wyboru Papieża. Z kolei w poniedziałek o 17:30
odbędzie się w Kaplicy Paulińskiej w Watykanie zaprzysiężenie personelu pomocniczego,
który będzie obecny przy konklawe.
Podano ponadto do wiadomości porządek dzienny
konklawe, począwszy od procesji we wtorek, która rozpocznie się o 16:30. Natomiast
jutrzejsza niedziela jest dla kardynałów dniem wolnym, przeznaczonym głównie na modlitwę,
także we wspólnotach parafialnych.
Podczas dzisiejszej konferencji watykański
rzecznik powrócił do kwestii zniszczenia papieskich pierścieni i pieczęci Benedykta
XVI. Sprawa ta była w poprzednich dniach przedmiotem zainteresowania dziennikarzy.
„Na własne oczy widziałem dziś rano trzy zniszczone przedmioty – powiedział
ks. Lombardi. – Likwidacją został objęty w pierwszym rzędzie pierścień rybaka, który
istnieje w dwóch wersjach. Jedna to pierścień, który Papież osobiście nosił na palcu,
a druga to reprodukcja tegoż pierścienia w formie pieczęci. Pierścień w obu wersjach
został zniszczony. Likwidacji uległy też dwie suche pieczęcie do dokumentów papieskich,
jedna duża, druga mała. Ponadto zniszczono też matrycę dla pieczęci ołowianej, którą
podbija się bulle papieskie”.
Ks. Lombardi poinformował także, iż nowy pierścień
rybaka będzie niemal identyczny z poprzednim, za wyjątkiem odmiennego imienia nowego
Papieża, które widnieje na obwodzie klejnotu.