O narodową jedność po śmierci prezydenta zaapelował Kościół w Wenezueli. Hugo Chávez
zmarł wczoraj po południu w Caracas po długiej walce z chorobą nowotworową. Jego kontrowersyjna
lewicowa polityka, która w znacznej mierze podzieliła społeczeństwo, często była przedmiotem
krytyki Kościoła. Jednak biskupi zarządzili modlitwy w intencji prezydenta, gdy ten
walczył o życie podczas kolejnych sesji terapeutycznych.
Śmierć Chaveza sekretarz
wenezuelskiego episkopatu bp Jesús González de Zarate nazwał „bolesnym wydarzeniem”,
które wymaga narodowej jedności. Z kolei przebywający w Rzymie arcybiskup Caracas
kard. Jorge Urosa Savino zapowiedział, że odprawi Mszę żałobną za zmarłego prezydenta.