Na audiencji ogólnej w sposób szczególny żegnali się z Papieżem rzymianie. Benedykt
XVI był ich biskupem. Mówi zarządzający w jego imieniu diecezją rzymską kard. Agostino
Vallini.
„Nie mogło nas zabraknąć na tej audiencji. Byliśmy tutaj z potrzeby
serca. Papież jest biskupem Rzymu i Rzym bardzo go kocha. Ze względu na jego obowiązki
względem Kościoła powszechnego, obecność Benedykta XVI wśród nas sprowadzała się do
kilku dorocznych spotkań: kongres na rozpoczęcie roku duszpasterskiego, wielkopostne
spotkanie z księżmi, wizyta w seminarium, spotkanie z młodzieżą przed Wielkanocą,
procesja na Boże Ciało. Ale były też wizyty w parafiach. W przeważającej większości
były to wielkie nowe parafie na peryferiach miasta. Papieska obecność odbijała się
w nich pozytywnym echem. Również dlatego, że Ojciec Święty pomógł zintegrować społeczność
tych nowych dzielnic. Mogę też zdradzić, że Benedykt XVI zawsze chętnie udzielał mi
audiencji. Jestem szczęśliwy – mawiał – przynajmniej przez tę godzinę czuję się bardziej
Biskupem Rzymu” – powiedział kard. Vallini.