Kard. Wuerl przed konklawe: Kościół musi się zmienić
Kościół musi się zmienić i nowy Papież będzie nam w tym przewodził – uważa kard.
Donald Wuerl. W przekonaniu arcybiskupa Waszyngtonu Kościół już się przygotował do
konklawe dzięki niedawnemu Synodowi Biskupów o nowej ewangelizacji. Kard. Wuerl był
relatorem generalnym tego zgromadzenia. Uczestniczyło w nim 52 ze 116 kardynałów elektorów.
72-letni
purpurat przyleciał do Rzymu już wczoraj. Z siecią CNS podzielił się swoimi przewidywaniami
odnośnie do konklawe.
„Musimy dziś popatrzeć na świat i zobaczyć, że stoi
przed nami wielkie wyzwanie. Coś się w Kościele musi zmienić, nie możemy żyć w ten
sposób, nie możemy zachować status quo. Musimy dotrzeć do ludzi, zwłaszcza do młodych.
Myślę, że wyzwanie sekularyzacji będzie silnie uwierało serca i umysły kardynałów
na konklawe. Benedykt XVI wytyczył nam cel. Priorytetem musi być głoszenie Dobrej
Nowiny w taki sposób, aby świat mógł ją rzeczywiście usłyszeć. Zadanie to będzie wymagało
od nowego Papieża wielkiej siły. Ogłaszając swą dymisję, Benedykt XVI przyznał, że
tej siły mu brakuje”.
Kard. Wuerl sprecyzował, że w przypadku Papieża najważniejsze
są siły duchowe, ale nie może mu też brakować sił fizycznych. Przyjęło się bowiem
ostatnio, że do obowiązków Biskupa Rzymu należy również posługa obecności. Oznacza
to potrzebę podróżowania po świecie, a także bycia obecnym w nowych mediach. Zdaniem
arcybiskupa Waszyngtonu rozwój elektronicznych środków przekazu otwiera przed Papieżem
nowe metody sprawowania swej posługi. Nie zawsze będzie trzeba lecieć samolotem. Czasami
wystarczy połączyć się z jakimś miejscem za pośrednictwem mediów – przypuszcza kard.
Wuerl.