Kard. Ravasi do Kurii Rzymskiej: niewierzący z większą pasją mówią o Jezusie niż my
na kazaniach
O złych kazaniach mówił dziś kard. Gianfranco Ravasi w watykańskich rekolekcjach
dla Papieża i Kurii Rzymskiej. „Ludzie doskonale potrafią rozpoznać, czy kapłan mówi
z serca” – stwierdził przewodniczący Papieskiej Rady Kultury w jednej z porannych
medytacji. Na marginesie rozważania o postaci Mesjasza w Psalmach zauważył on, że
paradoksalnie z większą pasją wyrażają się niekiedy o Chrystusie ci, którzy pozostają
od Niego daleko, lecz głęboko odczuwają Jego potrzebę. Tytułem przykładu wymienił
dwóch pisarzy, którzy – jak powiedział - nigdy nie mogli się spodziewać, że będą cytowani
w rekolekcjach dla Papieża.
„Przyjdź do nas, dobry Panie Jezu, zwróć na nas
swój wzrok, bo tylko Ty jesteś nam naprawdę niezbędny”. Słowa te napisał w latach
trzydziestych Bertolt Brecht, człowiek tak bardzo nam daleki. Osobiście jestem głęboko
przekonany, że wielcy geniusze ludzkości, nawet jeśli są dalecy, pozostają jednak
przeniknięci tajemnicą Chrystusa. Ich świadectwa pokazują nam, jak bardzo chłodni
bywamy w naszym świadectwie o Chrystusie. Jak często nasze nużące homilie nie są w
stanie przekazać prawdziwego zjednoczenia z Chrystusem, prawdziwej namiętności do
Chrystusa. Wierni są na to bardzo wyczuleni. W mig rozumieją, kiedy ktoś przy kazaniu
popada w rutynę, a kiedy wkłada w homilię całe serce. Dlatego jeszcze jeden cytat,
który zdumiewa, bo autor, Franz Kafka, był Żydem. Rozmawiając ze swym przyjacielem
o Jezusie, powiedział: „Jezus jest otchłanią światła. Trzeba zamknąć oczy, aby się
nie pogrążyć”. I rzeczywiście Kafka zamknął oczy na Chrystusa, ale chrześcijaństwo
zawsze go intrygowało” – powiedział kard. Ravasi.
Tegoroczne rekolekcje w
Watykanie ze względu na zbliżające się konklawe cieszą się wyjątkową popularnością.
Dzięki temu, że można je śledzić w internecie, uczestniczą w nich również niektóre
wspólnoty zakonne, jak na przykład franciszkanie z Asyżu. Główne myśli medytacji docierają
też do świata dzięki zapobiegliwości samego kaznodziei. Kard. Ravasi dzieli się nimi
za pośrednictwem Twittera.