Słowacy przyjęli rezygnację Benedykta XVI z nieukrywanym smutkiem. Wciąż mieli bowiem
nadzieję, że Papież odwiedzi ich kraj z okazji 1150. rocznicy misji Cyryla i Metodego.
„Jest to wielki gest pokornego człowieka” - to jeden z licznych, a jednocześnie chyba
najwymowniejszych nagłówków prasowych na Słowacji po decyzji Benedykta XVI. Wszystkie
media również tutaj, podobnie jak w całej Europie i na świecie, skupiają główną uwagę
na tym historycznym wydarzeniu. Niektóre z dzienników, które na co dzień nie są zbyt
łaskawe dla Kościoła, przeznaczyły po całych pięć, sześć stron tej sprawie, oczywiście
w szerszym kontekście życia, struktur i najbliższej przyszłości Kościoła.
Słowacki
episkopat w oświadczeniu swojego przewodniczącego, abp. Stanisława Zvolenskego dziękuje
Ojcu Świętemu za znakomite lata służby dla dobra Kościoła Powszechnego. Hierarcha
wzywa całą wspólnotę wierzących na Słowacji, aby wdzięczność przemienić na modlitwę
w intencji Papieża i by razem z nim zawierzać Kościół Najwyższemu Pasterzowi i Jego
Matce.
Słowacy mają jeszcze nadzieję na spotkanie z Ojcem Świętym podczas zapowiedzianej
pożegnalnej, ostatniej już jego audiencji generalnej. Na ostatni tydzień lutego wybierają
się bowiem pod przewodnictwem swoich biskupów do Rzymu w ramach planowanej od wielu
miesięcy narodowej pielgrzymki z okazji trwającego tutaj Roku Jubileuszowego śś. Cyryla
i Metodego.