Wieść o decyzji Papieża zastała Bartłomieja I w drodze na rodzinną wyspę Imvros. Patriarcha
Ekumeniczny przyjął ją ze smutkiem. „Benedykt XVI pozostawia niezatarte piętno na
życiu i w historii Kościoła katolickiego, nie tylko przez swój pontyfikat, ale również
przez swój ogromny wkład w teologię i budzące szacunek kapłaństwo” – powiedział patriarcha
Konstantynopola. Wyraził też przekonanie, że jego prace naukowe będące świadectwem
dogłębnej znajomości teologii Ojców Kościoła, a nade wszystko mądry dialog ze współczesnym
światem pozostaną jeszcze długo obecne w życiu wiernych. Stwierdził także, że dla
prawosławia jest zaszczytem mieć w ustępującym Papieżu „drogiego i lojalnego przyjaciela,
wiernego sługę świętej sprawy jedności chrześcijan”.
Bartłomiej I wspominał
ze wzruszeniem swoją wizytę w Watykanie przed sześciu laty, a także liczne inne spotkania
z Papieżem w ciągu jego pontyfikatu. Zapewniając o modlitwie, wyraził nadzieję na
kontynuację podobnego dialogu również z następcą Benedykta XVI.