Wicedziekan Kolegium Kardynalskiego prosi prezydenta Pakistanu o ułaskawienie Asii
Bibi
Nie ustają apele o zwolnienie pakistańskiej katoliczki Asii Bibi, oskarżonej o „bluźnierstwo
przeciw Mahometowi” i skazanej przed dwoma laty na karę śmierci przez powieszenie.
Za więzioną w strasznych warunkach matką pięciorga dzieci, która nie chce się wyrzec
Chrystusa i gotowa jest oddać za Niego życie, wstawiało się wielu ludzi w samym Pakistanie
i na całym świecie, w tym także Papież. Prośbę o jej ułaskawienie skierował ostatnio
do prezydenta Pakistanu wicedziekan Kolegium Kardynalskiego.
W liście do Asifa
Alego Zardariego 90-letni kard. Roger Etchegaray przypomina, że w ciągu swego długiego
życia wiele czynił, by chrześcijanie i muzułmanie żyli jak bracia. W 1986 r., gdy
był przewodniczącym Papieskich Rad „Iustitia et Pax” i „Cor Unum”, bł. Jan Paweł II
zlecił mu zorganizowanie w Asyżu historycznego spotkania różnych religii na rzecz
pokoju. Przypominając, że islam i chrześcijaństwo stanowią najliczniejsze dziedzictwo
religijne w dziejach ludzkości, francuski purpurat pisze: „Nie możemy nadal się nawzajem
nie zauważać, czy co gorsza konfrontować” i prosi prezydenta Pakistanu o gest łaski
dla Asii Bibi i traktowanie jej jako siostry w „Abrahamie, naszym wspólnym ojcu w
wierze”. Podkreśla, że przebyła już ona „drogę od niezrozumienia do spotkania”, i
przytacza jej osobiste świadectwo: „Byłam rozgniewana i myślałam, jak się zemścić.
Potem zaczęłam się modlić i pościć. I choć może się to wydać dziwne, zdałam sobie
sprawę, że przebaczyłam tym, którzy mnie oskarżyli” – powiedziała Asia Bibi w wywiadzie.
Ułaskawienie jej miałoby zdaniem kard. Etchegaraya ogromne znaczenie dla dialogu i
pojednania między muzułmanami a chrześcijanami.