Drugi już kapłan w ciągu ostatnich dni został zabity w Kolumbii. Ks. Luis Alfredo
Suárez Salazar zginął od serii z broni maszynowej. Nieznani sprawcy zaatakowali go,
jak wyszedł z kościoła po odprawieniu Mszy. Mimo natychmiastowego przewiezienia do
szpitala rannego nie udało się uratować.
Ks. Suárez Salazar pracował w archidiecezji
Villavicencio. Zginął w Ocaña, gdzie pojechał na krótki odpoczynek. Policja prowadzi
w tej sprawie śledztwo. Agencje przypominają, że Kolumbia jest jednym z najbardziej
niebezpiecznych krajów dla duchownych.