Wenezuela: Kościół nie pozostaje obojętny na łamanie praw więźniów
Przeprowadzenia niezależnego śledztwa w sprawie buntu w więzieniu w Wenezueli domaga
się tamtejszy Kościół. Apeluje też do władz o poprawę warunków w zakładach karnych.
Sprawa jest bardzo pilna, ponieważ w wyniku rozruchów i zaciętej strzelaniny między
więźniami i żołnierzami Gwardii Narodowej w zakładzie karnym Uribana zginęło ostatnio
61 osób, a ponad 120 zostało rannych.
W przesłaniu zatytułowanym „To chwila
narodowej żałoby” przedstawiciele wenezuelskiego Kościoła wskazują na dramatyczną
sytuację w więzieniach. Są one przeludnione, brakuje żywności, krąży w nich broń i
działają zorganizowane bandy. „Obowiązkiem państwa jest zapewnienie bezpieczeństwa
osadzonym” – czytamy w dokumencie będącym apelem o rozwiązanie aktualnego kryzysu
w więzieniach Wenezueli. Kościół kolejny raz upomina się też o to, by przywrócić w
nich opiekę duszpasterską.
W działających w Wenezueli 33 zakładach penitencjarnych
powinno przebywać do 12 tys. więźniów, ale obecnie przetrzymywanych jest w nich ponad
47 tys. skazanych.