Kościół we Włoszech nie tylko narzeka na miałkość tamtejszej polityki czy apeluje
do katolików o zaangażowanie w życie publiczne. Zaczyna też szkolić przyszłych liderów.
Na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie ruszyła szkoła formacji politycznej
zorganizowana przez Ruch PER – czyli: Polityka, Etyka, Odpowiedzialność – inspirujący
się nauczaniem społecznym Kościoła. „Musimy stworzyć nową klasę elit politycznych,
stawiając na młodych, zachęcając ich do zajmowania się dobrem wspólnym, przyszłością,
do bycia punktem odniesienia dla rówieśników i całego nowego pokolenia” – uważa kierująca
Ruchem PER Olimpia Tarzia.
Zdanie to podziela rektor papieskiej uczelni,
bp Enrico Dal Covolo, przyznając zarazem, że pomysł wymiany pokoleniowej liderów politycznych
wyszedł od przesłanki negatywnej: mizernej kondycji życia politycznego we Włoszech.
„Naprawdę nie wiedziałbym nawet, na kogo głosować” – stwierdził duchowny, dodając,
że wina za taki stan rzeczy leży po różnych stronach, ale samo „mea culpa” nie wystarcza.
Całość kursu szkoły liderów to 24 dwugodzinne wykłady, które potrwają do
kwietnia. Pierwszy temat dotyczył tzw. wartości nienegocjowalnych, o których głośno
było swego czasu w debacie politycznej w Italii. Jak zaznaczają organizatorzy, inicjatywa
jest wyjściem z impasu, w jakim tkwiło przez długi czas włoskie życie publiczne naznaczone
wątpliwościami co do roli w nim chrześcijaństwa. „Czas uciąć te wahania, także w perspektywie
zdrowej świeckości, która oczywiście nie oznacza oderwania od zasad etycznych – uważa
przewodnicząca Ruchu PER. – To chwila odpowiedzialności, świadomości wagi, jaką ma
katolicka obecność w świecie polityki, nie zapominając o innych grupach, ruchach i
stowarzyszeniach”.