Europie brakuje poczucia wspólnoty i wspólnych wartości – powiedział i przewodniczący
Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE), kard. Reinhard Marx, w wywiadzie
dla niemieckiej prasy. Zdaniem arcybiskupa Monachium i Fryzyngi wspólnota, której
jedynym celem jest obrona dobrobytu, nie może normalnie funkcjonować.
Kard.
Marx zaznaczył jednocześnie, że jest optymistą i wierzy, iż Europa wyjdzie z kryzysu.
„Kontynent z takim potencjałem i historią na pewno przypomni sobie o swoich duchowych
i politycznych korzeniach. Inaczej dojdzie do jego podziału” – powiedział w wywiadzie
dla dziennika Die Welt bawarski purpurat. Podkreślił, że Kościół katolicki wniósł
bardzo wiele w jedność Europy. „Papież Jan Paweł II świadomie mówił nie o Kościołach
Europy, a o Kościele w Europie. To dla nas maksyma, którą się kierujemy. Musimy wyjaśnić
ludziom, że mimo mentalnych różnic istnieje wspólne europejskie przekonanie, które
nie jest nic warte bez wkładu chrześcijan”.
Według kard. Marxa w dzisiejszych
europejskich społeczeństwach występuje nowy, agresywny ateizm. Panuje tendencja do
określania religii jako czegoś nienowoczesnego i wprowadzającego zamęt. To, zdaniem
hierarchy, prowadzi do wykluczania religii z życia publicznego. Tymczasem religia
nie kłóci się z rozsądkiem, „jest źródłem pokoju, rozwoju, a nawet postępu, jeśli
nie definiuje się go wyłącznie w kategoriach materialnych”. Niemiecki arcybiskup zaznaczył,
że widoczne jest to szczególnie w kwestiach obrony życia, gdzie Kościół powinien być
jeszcze bardziej stanowczy. Jednocześnie, jak dodał, warto podkreślać pozytywną stronę
takiego nastawienia: „Kościół nie tylko jest przeciw aborcji, ale przede wszystkim
jest za życiem, za małżeństwem, które jest otwarte na dzieci”.