2012-12-31 18:15:10

Benedykt XVI na zakończenie roku: dziękczynienie za dobro i ewangelizacja


Pierwszymi nieszporami uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki Maryi z adoracją eucharystyczną i uroczystym Te Deum Papież zakończył w bazylice watykańskiej rok kalendarzowy. W homilii wskazał, że Te Deum jest hymnem dziękczynnym, który zaczyna się wielbieniem Boga – „Ciebie, Boże, chwalimy, Ciebie, Panie, wysławiamy” – a kończy wyznaniem zaufania – „W Tobie, o Panie, złożyłem nadzieję, nie będę zawstydzon na wieki”. Niezależnie od tego, jaki był rok, łatwy czy trudny, jałowy czy owocny, dziękujemy Bogu.

„W Te Deum zawarta jest głęboka mądrość, dzięki której możemy powiedzieć, że mimo wszystko istnieje w świecie dobro i ono ma zwyciężyć dzięki Bogu, Bogu Jezusa Chrystusa wcielonego, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego – mówił Papież. – Oczywiście niekiedy trudno uchwycić tę głęboką rzeczywistość, gdyż zło robi więcej hałasu niż dobro. «Newsem» staje się brutalne morderstwo, rozpowszechniona przemoc, wielka niesprawiedliwość. Natomiast gesty miłości i służby, codzienny trud znoszony wiernie i cierpliwie często pozostają w cieniu, nie pojawiają się w mediach. Także dlatego, jeśli chcemy zrozumieć świat i życie, nie możemy poprzestać na wiadomościach. Musimy być zdolni zatrzymać się w milczeniu, medytacji, spokojnym i długim rozważaniu, umieć zatrzymać się, by pomyśleć. W ten sposób, nasz duch może znaleźć uzdrowienie z nieuniknionych ran życia codziennego, wejść w głębię wydarzeń, jakie zachodzą w naszym życiu i w świecie, i osiągnąć tę mądrość, która pozwala ocenić rzeczy nowym spojrzeniem. Nade wszystko w skupieniu sumienia, gdzie mówi do nas Bóg, uczymy się patrzeć w prawdzie na nasze działania, nawet na zło obecne w nas i wokół nas, aby rozpocząć drogę nawrócenia, co uczyni nas mądrzejszymi i lepszymi, bardziej zdolnymi do pobudzania solidarności i komunii, do zwyciężenia zła dobrem”.

Na tym tradycyjnym spotkaniu z diecezją rzymską Benedykt XVI nawiązał do przeżywanego przez Kościół Roku Wiary. Ma on wzbudzać w sercach wierzących większą świadomość, że spotkanie z Chrystusem jest źródłem prawdziwego życia i mocnej nadziei. W Słowie, które stało się Ciałem, można wciąż na nowo odnajdywać prawdziwą tożsamość człowieka, który okrywa, że Bóg kocha go nieskończoną miłością.

„Kościół, który otrzymał od swego Pana misję ewangelizacji, dobrze wie, że Ewangelia jest przeznaczona dla wszystkich ludzi, zwłaszcza dla młodych pokoleń, by zaspokoić to pragnienie prawdy, które każdy nosi w sercu, a które często jest przysłonięte wieloma rzeczami, jakie zajmują życie – kontynuował Ojciec Święty. – Ten apostolski wysiłek jest tym bardziej konieczny, gdy wierze grozi usunięcie w cień w kontekstach kulturowych, które utrudniają jej osobiste zakorzenienie i obecność społeczną. Także Rzym jest miastem, gdzie wiarę chrześcijańską trzeba głosić wciąż na nowo i dawać jej świadectwo w sposób wiarygodny. Nie możemy być obojętni z jednej strony wobec rosnącej liczby wyznawców innych religii, trudności wspólnot parafialnych, aby przyciągnąć ludzi młodych, upowszechniania się stylu życia naznaczonego indywidualizmem i relatywizmem etycznym, a z drugiej – wobec poszukiwania przez wiele osób sensu własnego życia i nadziei, która nie zawodzi. Podobnie jak apostoł Paweł (por. Rz 1, 14-15) każdy wierny tego miasta ma czuć cię dłużnikiem Ewangelii wobec innych mieszkańców!”.

Ojciec Święty przypomniał inicjatywy diecezji rzymskiej podkreślające już od lat wymiar misyjny zwyczajnego duszpasterstwa. Chodzi o to, by wierni, wspierani niedzielną Eucharystią, stawali się konsekwentnymi świadkami Chrystusa. Do tej życiowej konsekwencji wezwani są zwłaszcza chrześcijańscy rodzice, którzy mają swym dzieciom przekazywać wiarę. Wobec złożoności życia wielkiego miasta, jakim jest Rzym, oraz kultury obojętnej na Boga nie można ich w tym zostawiać samymi.

Papież zwrócił uwagę, że powstają grupy rodzin, w których słucha się Słowa Bożego, dzieląc się doświadczeniami życia chrześcijańskiego, co umacnia poczucie przynależności do Kościoła. Trzeba też budować serdeczną przyjaźń z tymi wiernymi, którzy po ochrzczeniu swego dziecka nie wykazują już większego zainteresowania tym doświadczeniem, oderwani potrzebami codziennego życia. I oni muszą doznać macierzyńskiej miłości Kościoła.

Mówiąc o potrzebie głoszenia Ewangelii tym, którzy nie znają jeszcze Jezusa albo Go porzucili, Benedykt XVI wskazał na podejmowany w Rzymie wysiłek systematycznej formacji osób pracujących w duszpasterstwie. Wspomniał też takie inicjatywy, jak Misje Miejskie czy prowadzone od lat w bazylice laterańskiej „Dialogi w katedrze”, które umożliwiają dialog z ludźmi szukającymi Boga i prawdy.

ak/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.