Bernd Hagenkord SJ kierownik sekcji niemieckiej Radia Watykańskiego
Słuchaj:
Doroczne spotkanie
młodzieży organizowane przez wspólnotę z Taizé, przewidziane w Rzymie na koniec grudnia,
przyniesie z sobą formę ekumenizmu konkretnego, realnego. Teolodzy dyskutują, debatują
o ekumenizmie biorąc pod uwagę ważne kwestie związane z naszą wiarą. Natomiast w Kościołach
partykularnych jest już dużo ekumenizmu namacalnego, prawdziwego. O tym też trzeba
pamiętać. Wspólnota z Taizé nie jest tylko teorią. Jest także życiem konkretną wiarą.
Ekumenizm
w Taizé ma charakter specyficzny. Na pierwszy rzut oka wyznania i różnice, które je
charakteryzują, mogłyby wydawać się mało istotne. Co nie jest prawdą. W Taizé, a także
na spotkaniach dorocznych, zbiera się pokolenie ludzi, którzy chcą widzieć i rzeczywiście
widzą to tylko, co łączy. Żyją oni w różnych tradycjach: Kościoła katolickiego, prawosławnego
i reformowanego. W takiej sytuacji nie łączy się tak po prostu tego, co można dostosować.
Stwarza się natomiast różne sposoby zbliżenia, tak do Boga, jak i do wspólnoty wierzących.
Młodzież
poszukuje Boga i szuka Go wspólnotowo. Temu celowi służy nie tylko śpiew, formy monastyczne
wspólnoty, miejsce o szczególnym znaczeniu, ale też doświadczenie wspólnotowej wymiany
wśród rówieśników, a przede wszystkim kontakt międzynarodowy. Pokolenia spotykają
się poza granicami, które w takich chwilach nie stanowią linii podziału. I takiego
ekumenizmu nie stwarza się w kręgu działania czy dyskusji. Rodzi się on we wspólnym
szukaniu Boga. Tradycja określa takie miejsce słowem “milczenie”, jak na to zwrócił
uwagę Benedykt XVI w uroczystość Niepokalnego Poczęcia:
“To, co naprawdę wielkie,
często przechodzi niezauważone, a spokojne milczenie okazuje się owocniejsze od rozgorączkowanego
miotania, które cechuje nasze miasta, ale które – z zachowaniem należnych proporcji
– przeżywało się już w tak ważnych miastach, jak ówczesna Jerozolima. Ten aktywizm
sprawia, że nie potrafimy zatrzymać się, zachować spokój, wsłuchiwać się w ciszę,
w której Pan daje nam usłyszeć swój dyskretny głos”.
Uderzające jest, jak nowe
pokolenia pokazują starszym, jak znaleźć Boga w milczeniu i jak przyjąć Jezusa Chrystusa
w swoim życiu. Taizé niesie pokój i ukojenie w modlitwie i w słuchaniu, poprzez muzykę,
interpretowanie Pisma Świętego i spotkanie. Taizé wyprowadza ludzi z codziennego
zabiegania. A to wszystko we wspólnocie i pod znakiem ekumenizmu.
Jedność
w wierze poprzez wspólne szukanie Boga, które nie jest poddane stresom i codziennemu
zagonieniu. Oto, co przyniesie Taizé do Rzymu pod koniec grudnia.