W Watykanie zaprezentowano film dokumentalny o bł. ks. Jerzym Popiełuszce
Na początku przyszłego roku odbędzie się międzynarodowa premiera amerykańskiego filmu
dokumentalnego o błogosławionym księdzu Jerzym Popiełuszce. Obraz nosi tytuł „Jerzy
Popiełuszko: Messenger of the Truth (Orędownik Prawdy)”. Prace nad dokumentem trwały
przez ponad dekadę.
Wczoraj, w dzień liturgicznego wspomnienia błogosławionego
i rocznicę jego męczeńskiej śmierci, twórcy filmu spotkali się z dziennikarzami w
Watykanie. Scenarzysta i producent Paul Hensler chce, by historię bohaterskiego kapelana
„Solidarności” poznał cały świat. „Jestem zakochany w tej historii od 35 lat. Cudowne
są jej prostota i przesłanie, które potrafi zrozumieć każdy człowiek. To opowieść
o prawdzie, wolności i odwadze. Rodzaj wspaniałej bajki, którą od lat opowiada się
dzieciom”.
Jak rozsypany popiół, tak na całym świecie rozprzestrzeniło się
nazwisko „Popiełuszko” – ocenił obecny na konferencji brat ks. Jerzego, Józef. Jego
siostra, Teresa Boguszewska, wspominała swoją ostatnią rozmowę z błogosławionym. „Ostatnie
słowa do mnie powiedział, kiedy był u mnie we wrześniu – wskazała sistra błogosławionego.
– Ja go zawsze pytałam: «Dzieciaku, jak tam tobie jest»?, bo byłam najstarsza. On
na to: «Teraz już wszystko w porządku, jest lepiej». A ja powiedziałam: «Ojejku, ale
chociaż tak, żeby ciebie»... On odpowiedział: «jeżeli zginę, to tylko za wiarę».
Na
specjalnej projekcji 17 października film obejrzeli ojcowie synodalni. Sekretarz generalny
Synodu abp Nikola Eterović stwierdził, że życie błogosławionego polskiego kapłana
jest wzorem nowej ewangelizacji.