Na Madagaskarze zabito ks. Bruno Raharisona. Był on pochodzącym z tego wyspiarskiego
kraju jezuitą. Zginął najprawdopodobniej 30 września, kiedy to natknięto się na jego
porzucony na poboczu drogi samochód.
Zmasakrowane ciało kapłana policja odnalazła
po dwóch dniach poszukiwań. Przypuszcza się, że sprawcy próbowali ukraść samochód,
którym podróżował jezuita. Wywlekli go na pobocze i w niesamowicie brutalny sposób
zabili. Wówczas najprawdopodobniej napastników spłoszyli nadchodzący ludzie. Policja
prowadzi śledztwo. Zatrzymano trzech podejrzanych mężczyzn. Pogrzeb ks. Raharisona
miał miejsce 3 października.