Przedstawiciel Watykanu wzywa w Genewie do zapewnienia edukacji dzieciom uchodźców
Mnożące się w ostatnim czasie konflikty zbrojne powodują wciąż nowe fale uchodźców
i przesiedleńców. Skutki przemocy odczuwają najbardziej kobiety i dzieci. Cierpi na
tym życie rodzinne, a niepełnoletni często są opuszczeni. „Fakty te powtarzają się
przy każdym nowym kryzysie i niestety nie nauczyły nas, jak takich tragedii unikać”
– stwierdził w Genewie stały watykański obserwator przy tamtejszych urzędach ONZ.
Abp Silvano Tomasi wypowiedział się wczoraj na 63. sesji komitetu wykonawczego urzędu
Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców.
Przedstawiciel Stolicy
Apostolskiej wyraził w jej imieniu wdzięczność krajom, które otworzyły swe granice
ludziom szukającym schronienia przed konfliktami. Wezwał wszystkie państwa, by podzielały
ciężary związane z przyjęciem nowych uchodźców. Zwrócił uwagę, że zapewnienie im opieki
staje się coraz trudniejsze w związku z przeciągającym się kryzysem gospodarczym,
a także z klęską suszy w niektórych częściach świata, co powoduje wzrost cen żywności.
Watykański
dyplomata przypomniał, że dzieci urodzone w obozach dorastają i potrzebują edukacji.
Stolica Święta apeluje do państw goszczących uchodźców, by nie stawiały przeszkód
w edukacji ich dzieci i dopuszczały je do swych szkół. Trzeba w tym solidarnej międzynarodowej
pomocy. Abp Tomasi wyraził też Wysokiemu Komisarzowi Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców
uznanie dla wysiłków podejmowanych na rzecz ludności Demokratycznej Republiki Konga.
Wezwał przy tym wszystkie strony trwającego tam konfliktu do położenia mu kresu.