O „sieci zepsucia i skandali, która spowija klasę polityczną i wzbudza słuszne oburzenie”
oraz o „pożałowania godnym rozejściu się społeczeństwa cwanych ze społeczeństwem uczciwych”
czytamy w komunikacie końcowym Rady Stałej Konferencji Episkopatu Włoch. Obradujący
w Rzymie biskupi zwrócili uwagę na dysproporcję między ogromną spuścizną kulturową
Italii, a niskim poziomem jej życia publicznego. Domaga się to wysiłku formowania
sumień wierzących zaangażowanych w politykę.
Z drugiej strony alarmujące stają
się skutki kryzysu gospodarczego, w jakim pogrążone są Włochy. Przypomina to o potrzebie
solidarności i wsparcia, czemu stara się wyjść naprzeciw Kościół. Sprzeciw muszą budzić
w tym kontekście starania niektórych środowisk zmierzające do osłabienia instytucji
rodziny, jak inicjatywy na rzecz legalizacji związków nieformalnych, w tym homoseksualnych.
Podobny niepokój towarzyszy dyskusji nad legalizacją eutanazji. Rada stała włoskiego
episkopatu potwierdza zatem zaangażowanie Kościoła na rzecz ochrony rodziny i ludzkiego
życia.