Kościół w Portugalii skrytykował rząd tego kraju za serwilizm wobec tzw. wielkiej
trójki: Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego i Unii
Europejskiej. Chodzi o umowę kredytową dla zrównoważenia nadszarpniętych finansów
kraju oraz zapowiedź szeregu cięć socjalnych, która wywołała masowe protesty na ulicach
portugalskich miast. „To co widzieliśmy było ugięciem się przed rządzącymi najpotężniejszymi
krajami, które szybko zapominają własne dzieje w kontekście europejskim drugiej połowy
XX wieku” – napisała w specjalnym oświadczeniu Krajowa Komisja Sprawiedliwości i Pokoju.
Odniosła się w ten sposób do zapowiedzi nowych oszczędności po kolejnej okresowej
ocenie stanu finansów Portugalii dokonanej przez rzeczoną „wielką trójkę”.
Komisja
episkopatu zwraca uwagę na osłabienie stanu praworządności i ochrony najsłabszych
grup społecznych w Portugalii. Wątpliwości budzi też, czy rzeczywiście obciążenia
społeczne związane z kryzysem zostały rozłożone w sposób równomierny. Co więcej, wydaje
się, że istniejące w portugalskim społeczeństwie nierówności jeszcze się pogłębiły
w ostatnich latach. W oświadczeniu przyznano, że audyty finansów publicznych dokonane
przez Europejski Bank Centralny miał też pozytywne skutki. Jednak, jak zaznaczono,
Portugalia jest również pełnoprawnym członkiem tej instytucji i powinna być przez
nią traktowana w cywilizowany i sprawiedliwy sposób.
Krajowa Komisja Sprawiedliwości
i Pokoju przypomina ponadto o potrzebie społecznej dyskusji nad ogłoszonym programem
oszczędnościowym na przyszły rok. Przed rozejściem się polityki z nastrojami społecznymi
w Portugalii ostrzegł też przewodniczący komisji episkopatu ds. duszpasterstwa społecznego.
Zdaniem abp. Jorge Ortigi powinno się dokonać wszelkich starań, by całe społeczeństwo
odpowiedzialnie włączyło się w przezwyciężanie kryzysu i by nie zapominano o najbardziej
potrzebujących.