Liban: nuncjusz o politycznym kontekście papieskiej wizyty
Papieska wizyta w Libanie przypada w delikatnym dla tego kraju momencie, gdy wątła
równowaga polityczna została wystawiona na ciężką próbę w obliczu wydarzeń w Syrii
oraz skutków kryzysu gospodarczego. Stąd nie dziwi pojawianie się nadmiernych oczekiwań
co do obecności Benedykta XVI bądź sprowadzanie jej do wymiaru politycznego i libańskiego.
Podkreśla to agencja Fides, która o tę sprawę zapytała nuncjusza apostolskiego w Libanie.
„Być może ktoś spekuluje różnymi aspektami papieskiej wizyty – stwierdził abp Gabriele
Caccia. – Jednak byłoby z pożytkiem dla wszystkich szersze spojrzenie na wizytę Papieża
w kontekście całego Bliskiego Wschodu, a nie jedynie libańskiej polityki”.
Watykański
dyplomata odniósł się do swoistego nacisku, jaki daje się odczuć, aby Kościół zajął
stanowisko w sprawie konfliktu syryjskiego. Przypomniał kolejne wypowiedzi Benedykta
XVI na ten temat, w których zostały zawarte ogólne oceny i postulaty. Pierwszym punktem
odniesienia jest w nich cierpienie ludności oraz wymóg rezygnacji ze spirali przemocy
przez obie strony. Następna sprawa to podjęcie pokojowych rozmów z udziałem wspólnoty
międzynarodowej. Co prawda pierwsze próby mediacji spełzły na niczym, jednak jej argumenty
pozostają w mocy – stwierdził nuncjusz.
Abp Caccia zaznaczył ponadto, że w
konflikt syryjski zaangażowane są także inne mocarstwa regionalne. W tym kontekście
oskarżanie mniejszości chrześcijańskiej o wspieranie autorytarnych reżimów jest chybione.
Wspierać należy tego, kto opowiada się za wolnością i godnością człowieka – stwierdził
watykański dyplomata. Przytoczył przy tym słowa maronickiego patriarchy, że chrześcijanie
nie popierają reżimów, ale obawiają się rozpadu państw i spełnienia się najgorszego
ze scenariuszy, czyli irackiego. Dlatego właśnie potrzebne jest międzynarodowe zaangażowanie
– uważa nuncjusz w Libanie.