Włochy: kard. Bagnasco o kryzysie i katolikach w polityce
Znaczny rozgłos medialny zyskał apel przewodniczącego episkopatu Włoch o społeczną
solidarność w obliczu narastającego kryzysu. Kard. Angelo Bagnasco wygłosił go podczas
homilii w uroczystość Madonny della Guardia, patronki Genui. Przypomniał przy tej
okazji o centralnym miejscu człowieka w procesach i instytucjach politycznych i gospodarczych,
także gdy wymagają one naprawy. Do tematu tego kard. Bagnasco wrócił w wypowiedzi
dla Radia Watykańskiego. Wskazał, że dla wyjścia z obecnego kryzysu nie wystarczą
działania strukturalne, by pojednać we Włoszech to, co widnieje w prawie, z tym, co
dzieje się w społecznej rzeczywistości:
„Myślę, że reforma państwa, o której
słusznie się mówi, powinna być pierwszym i niezbędnym krokiem takiego pojednania –
stwierdził kard. Bagnasco. – Chodzi o państwo, które byłoby sprawniejsze, bardziej
reprezentatywne, a jednocześnie bardziej subsydiarne i solidarne. Ale tu potrzeba
też reformy kulturowej, bo ten pierwszy niezbędny krok jest niewystarczający. Jeśli
nie dokona się tej zdecydowanej i jasnej reformy kulturowej w znaczeniu zwiększenia
solidarności i relacyjności, a zmniejszenia indywidualizmu, czyli nie dokona się reformy
edukacyjnej, wówczas utwierdzi się asocjalną koncepcję społeczeństwa, gdzie tylko
silniejszy ma rację. Wielką rolę powinni tu odegrać wierni świeccy, którzy mają obowiązek
obecności w polityce. To obowiązek chrześcijańskiego świadectwa, a także odwaga posiadania
własnej tożsamości i sumienia, bez kompleksu niższości wobec nikogo. By odwrócić pewne
trendy kulturalne, społeczne czy polityczne, nie można, zwłaszcza w chwilach dziejowych,
zajmować się jedynie własnymi sprawami, karierą czy ulegać ideologiom. Nie wolno bać
się uznania za ludzi z innej epoki czy oderwanych od rzeczywistości. W polityce potrzeba
katolików i to licznych, przygotowanych i konsekwentnych!” – dodał przewodniczący
episkopatu Włoch.