Wietnam: sprzeciw władz wobec katolickiego leprozorium
Ulgę i umocnienie mieszkańcom osady Dak Pnan w Wietnamie przyniosła wizyta miejscowego
biskupa. W tamtejszym ośrodku dla trędowatych mieszka 160 osób, w większości katolików.
Napięcie pojawiło się po decyzji władz nakazującej zdjęcie krzyża z kaplicy oraz zdemontowanie
ołtarza i tabernakulum. Władze nakazały równocześnie powieszenie w miejsce krucyfiksu
i obrazu Matki Bożej dwóch portretów Ho Chi Minha. Wskazały, że budynek przeznaczony
jest na potrzeby mieszkańców wioski, nie jest jednak miejscem modlitwy. Wobec sprzeciwu
ludności ich lider został aresztowany.
Mieszkańcy czują się tymi decyzjami
sterroryzowani i upokorzeni, a bp Michael Hoang Đúc Oanh uznał je za nadużycie ze
strony władz. Przybyła na miejsce policja usunęła bowiem także kościelny dzwon i zburzyła
dzwonnicę. Wśród katolików wybuchła panika. Mieszkańcy obawiają się dalszych represji.
Biskup wezwał wiernych, by się nie lękali i zachęcił ich do wytrwania w wierze mimo
prześladowań. „Od tej chwili każdy dom w tej wiosce stał się małą kaplicą, gdzie możemy
modlić się do Boga za nas samych i za naszych braci i siostry” – powiedział hierarcha.
Wspomniany
budynek został wybudowany przez francuską organizację charytatywną w 1999 r. dla trędowatych
mieszkańców wioski, w większości katolików i był przeznaczony na modlitwę i inną ich
działalność. Od 2007 r. regularnie dojeżdżali tam kapłani z różnych miejscowości z
duszpasterską posługą.