Abp Zenari: pokoju w Syrii nie da się przywrócić bez Syryjczyków
Czy cud pokoju na Bliskim Wschodzie jest możliwy? Na razie trudno na to liczyć, przynajmniej
gdy chodzi o Syrię, gdzie jak uważa nuncjusz apostolski w tym kraju, sytuacja wydaje
się wymykać spod kontroli. Abp Mario Zenari podziela zdanie nowego mediatora ONZ Lakhdara
Brahimiego, że pokoju tam nie da się przywrócić bez zaangażowania samych Syryjczyków.
„Wspólnota
międzynarodowa powinna pomóc, ale i sami Syryjczycy mają «lekcję do odrobienia». Znalezienie
drogi pokoju to zadanie bardzo trudne, kosztujące wiele wyrzeczeń i cierpień. Ale
nie da się tego zrobić rękami innych i trzeba do tego Syryjczyków zachęcać, aby wszystkie
grupy etniczne i religijne szukały drogi pokoju. Ważny jest tu wkład naszych wspólnot
chrześcijańskich i gdzieniegdzie to widać. W tej tak tragicznej sytuacji misja chrześcijan,
by budować mosty porozumienia, jest całkiem jasna, czego tu i tam widać piękne przykłady.
Widzę, i to nie tylko osobiście, piękne i heroiczne świadectwa we wspólnotach parafialnych”
– powiedział abp Zenari.
Nuncjusz apostolski w Syrii odniósł się także do
oświadczenia prezydenta Obamy, że Stany Zjednoczone dokonają interwencji zbrojnej,
jeśli reżim Assada użyje broni chemicznej. Abp Zenari zaapelował o ścisłe przestrzeganie
międzynarodowego prawa humanitarnego, które niestety naruszane jest przez obie strony
konfliktu.