Dzisiejsze wspomnienie liturgiczne św. Alberta Hurtado jest dla Chilijczyków kulminacją
trwającego tam „Miesiąca solidarności”. Inspiracją tej inicjatywy jest bowiem właśnie
postać tego jezuity beatyfikowanego przez Jana Pawła II, a kanonizowanego przez Benedykta
XVI. Św. Albert Hurtado żył w pierwszej połowie ubiegłego wieku w stołecznym Santiago.
Założył tam dla opuszczonych dzieci i bezdomnych ośrodek „Ognisko Chrystusa”. Do dziś
pomaga on ponad 70 tysiącom osób – bezdomnym, ubogim, dzieciom żyjącym w środowiskach
patologicznych, uzależnionym od narkotyków; prowadzi hospicja, schroniska, domy opieki
społecznej dla dzieci i osób starszych. Wieczorem zostanie odprawiona uroczysta Msza
święta, której przewodniczyć będzie abp Ricardo Ezzati.
W ciągu całego „Miesiąca
solidarności” przeprowadzane są akcje charytatywne i zbiórki pieniędzy na rzecz osób
najbardziej potrzebujących. 25 sierpnia odbędzie się marsz solidarności, który co
roku gromadzi kilkanaście tysięcy młodych osób chcących zamanifestować swoje zaangażowanie
społeczne wypływające z wiary i chęć kontynuowania dzieła świętego jezuity.
Albert
Hurtado mocno podkreślał potrzebę większej obecności katolików w przestrzeni publicznej.
Krytykował bezczynność i niedostrzeganie cierpienia wielu ubogich i dyskryminowanych
w społeczeństwie chilijskim pierwszej połowy XX wieku. Motywował pracowników do zakładania
katolickich związków zawodowych. Potępiał rozwarstwienie społeczne i brak wrażliwości
na potrzeby bliźniego. Podkreślał, że Chrystusa możemy spotkać przede wszystkim w
ubogich, którzy czekają na naszą pomoc. Zadawał wciąż pytanie: „Co zrobiłby Chrystus
na moim miejscu?”. Jego nauka jest nadal aktualna, szczególnie w bardzo rozwarstwionych
społeczeństwach Ameryki Południowej.