2012-08-17 17:56:09

Podsumowanie pierwszego etapu wizyty patriarchy Cyryla w Polsce


Zakończyła się pierwsza, warszawska część wizyty w Polsce patriarchy Rosji i całej Rusi Cyryla I. Jej najważniejszym punktem była uroczystość podpisania na Zamku Królewskim wspólnego, przygotowanego przez Rosyjski Kościół Prawosławny i Kościół katolicki w Polsce, „Przesłania do Narodów Polski i Rosji”. Dokument ten, według zgodnej opinii komentatorów, ma szansę stać się początkiem drogi pojednania obu narodów. Zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego odwiedzi jeszcze Białystok, Supraśl, Hajnówkę oraz Świętą Górę Grabarkę.

Patriarcha Cyryl przybył do naszego kraju na zaproszenie Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Wczoraj, tuż po wylądowaniu na stołecznym lotnisku, hierarcha wyraził nadzieję, że jego wizyta wniesie skromny wkład w polepszenie stosunków między Polską a tymi krajami, w których obecna jest Rosyjska Cerkiew Prawosławna.

„Dla nas wszystkich wspólnym fundamentem jest Ewangelia i jestem głęboko przekonany, że na tej podstawie można rozwiązać wszelkie nieporozumienia powstające w społeczeństwie ludzkim. To wspaniałe, że kultura chrześcijańska dominuje i w Polsce, i w Rosji, a zatem mamy wspólny fundament i wspólną podstawę także do rozwiązania problemów, które odziedziczyliśmy z przeszłości” – mówił na lotnisku Cyryl I.

Pierwszy punktem programu było nabożeństwo w prawosławnej katedrze św. Marii Magdaleny na warszawskiej Pradze. Gościa witał zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego metropolita Sawa.

„Wasza obecna wizyta jako zwierzchnika wielkiego świętego Kościoła rosyjskiego, z którym jesteśmy połączeni więzami duchownymi i historycznymi, posiada duże znaczenie w wymiarze kościelnym i społeczno-państwowym. Witając Waszą Świątobliwość, przyjmujemy Was z otwartym sercem, braterską miłością oraz nadzieją, że wizyta Wasza będzie owocna w szerokim rozumieniu tego słowa, jak też posłuży dobru świętego prawosławia oraz naszych narodów: polskiego i rosyjskiego – mówił metropolita Sawa.

W swoim przemówieniu patriarcha Cyryl podkreślił m.in. „ważną rolę polskiego Kościoła prawosławnego w ustanowieniu dobrych stosunków między Kościołami prawosławnym i rzymskokatolickim”.

„Zwłaszcza w ostatnich latach tu, w tym kraju, przebyto wielką drogę z punktu widzenia pojednania i nawiązania ściślejszej współpracy dwóch gałęzi chrześcijaństwa, które od istniejącej niegdyś konfrontacji przeszły do braterskiego współdziałania i wspólnego świadectwa o Chrystusie Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym, wspierając tym samym duchowe i moralne tradycje Ewangelii” – mówił zwierzchnik rosyjskiego prawosławia.

W czwartkowe popołudnie patriarcha odwiedził siedzibę sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski. Wraz z towarzyszącą mu delegacją spotkał się tam z członkami Prezydium KEP. Postanowiono, że powołany zostanie stały zespół roboczy złożony z przedstawicieli obu Kościołów. Odbyła się również ceremonia wymiany ikon. Abp Józef Michalik wręczył Cyrylowi I kopię obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej, zaś Patriarcha przekazał przewodniczącemu KEP ikonę Matki Bożej Smoleńskiej.

„Bardzo dobrze się czujemy pod okiem Matki i chcemy, żeby ten nasz dialog, ta nasza droga, która próbujemy odnowić, droga braterskiego zatroskania o nasze Kościoły, droga troski o przekaz Ewangelii, odbywała się zgodnie z Ewangelią, gdzie miejsce Matki Najświętszej jest bardzo wyraźne. Bardzo proszę, by Wasza Świątobliwość zechciał przyjąć ikonę, aby też – jeśli uzna za stosowne – mógł ją gdzieś, w jakimś drogim sobie i bliskim sobie miejscu umieścić” – mówił abp Michalik, przekazując ikonę Matki Bożej Jasnogórskiej.

Pierwszy dzień wizyty w Polsce zwierzchnika rosyjskiej Cerkwi zakończyło spotkanie z prezydentem Bronisławem Komorowskim w Belwederze, po którym odbyła się uroczysta kolacja wydana przez głowę państwa.

W swoim przemówieniu prezydent wyraził nadzieję, że wspólne „Przesłanie do Narodów Polski i Rosji” zbliży do siebie oba narody. „Przesłanie to otwiera nowy rozdział w relacjach między Kościołami, będąc wymownym znakiem obrania drogi pojednania. Mamy nadzieję, że akt ten stanie się ważnym krokiem na drodze prowadzącej do zbliżenia i intensywnego dialogu także między całymi narodami – polskim i rosyjskim. Drogą do dialogu opartego na prawdzie, obustronnym zaufaniu, dobrej woli i wzajemnym zrozumieniu” – powiedział Bronisław Komorowski.

Cyryl I podkreślił natomiast, iż polsko-rosyjskie pojednanie to nie tylko „wzniosły cel” o charakterze pragmatycznym, ale posiada ono także wymiar tradycji, historii, kultury i religii, sięgający do Ewangelii.

„Oczywiście, aby osiągnąć dobre stosunki między narodami i państwami potrzeba wiele wysiłku i cierpliwości. Ważne jest, aby w procesie tym udział brały również Kościoły, ponieważ mają one szczególny środek oddziaływania na procesy historyczne. Nie jest to moc polityczna ani gospodarcza, ale głęboka wiara, że mocą łaski Bożej możemy przezwyciężyć grzech” – mówił w Belwederze moskiewski patriarcha.

Drugi dzień wizyty w Polsce patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla I rozpoczął się od zamkniętego dla mediów spotkania z episkopatem Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Następnie zwierzchnik rosyjskiego prawosławia rozmawiał z marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem.

„To jest wizyta, która ma znaczenie w kilku płaszczyznach. Oczywiście międzykościelne, między Kościołem katolickim w Polsce a Cerkwią prawosławną w Rosji. Drugie znaczenie ma charakter moralny dla obu narodów, polskiego i rosyjskiego, bo wskazuje kierunek, w którym powinniśmy iść, a to jest pojednanie, otwarcie na innych ludzi. I trzecia płaszczyzna to oczywiście płaszczyzna polityczna. Jeżeli dochodzi do wizyty na takim szczeblu, oczywiście stwarza to klimat do dobrych stosunków politycznych, do polepszenia tych stosunków” – stwierdził marszałek Borysewicz.

Centralnym punktem wizyty w Polsce patriarchy była uroczystość podpisania wspólnego, przygotowanego przez Rosyjski Kościół Prawosławny i Kościół katolicki w Polsce, „Przesłania do Narodów Polski i Rosji”. Ze strony katolickiej podpis złożył abp Józef Michalik. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślił, że dokument ten zrodził się z ducha Ewangelii.

„Jesteśmy świadomi, że ponad tysiącletnią historię naszych Kościołów i naszych sąsiednich narodów pisali ludzie i wydarzenia. Niekiedy te same wydarzenia i tych samych ludzi oceniamy w różny sposób. Dziedzictwa tak wielkiej, burzliwej i trudnej historii żaden człowiek nie udźwignie. Zmierzyć się z prawdą o dziejach naszych sąsiedzkich, słowiańskich narodów żaden człowiek nie jest w stanie. Zbyt wiele zaistniało w historii, w sercach ludzi i pewnie w nas samych, abyśmy mogli zaufać sobie samym, własnym rozważaniom i przekonaniom, a nawet przekonaniom wybitnych ludzi. One zawsze będą mierzone miarą człowieka. Spróbujmy jednak pamiętać, że radości, sukcesy i bóle konkretnego człowieka a także całej społeczności są także chwałą, uwielbieniem lub grzechem i zniewagą Boga. Każdy czyn człowieka ma przecież odniesienie do Boga i do ludzi” – mówił abp Michalik.

Cyryl I stwierdził natomiast, że nawet sceptycy rozumieją, że dokument ten ma bardzo istotne znaczenie.

„Podpisany przez nas dokument nie jest kolejną deklaracją polityczną, które w wielkiej liczbie pojawiają się w przestrzeni publicznej, a jest pasterskim świadectwem tego, że nasza wiara nakazuje nam przełamać negatywne stereotypy, które ukształtowały się w historii, nawołuje do otwarcia perspektywy wzrastania w solidarności i miłości chrześcijańskiej” – mówił moskiewski patriarcha.

Przesłanie do Narodów Polski i Rosji jest wezwaniem do podjęcia drogi pojednania. Czytamy w nim m.in. „Apelujemy do naszych wiernych, aby prosili o wybaczenie krzywd, niesprawiedliwości i wszelkiego zła wyrządzonego sobie nawzajem. Jesteśmy przekonani, że jest to pierwszy i najważniejszy krok do odbudowania wzajemnego zaufania, bez którego nie ma trwałej ludzkiej wspólnoty ani pełnego pojednania”.

„Wiemy, że wielu ludziom trudno jeszcze dzisiaj powiedzieć: przebaczamy i dlatego prosimy o modlitwę, by ten proces dojrzewał – mówi abp Henryk Muszyński, prymas-senior, jeden z architektów dokumentu. – To jest pierwszy krok. Szanujemy przekonania wszystkich, natomiast nie możemy tkwić w przeszłości, tylko musimy patrzeć ku przyszłości i wyciągać wnioski z tego, co się wydarzyło w tej naszej, w wielu wypadkach tragicznej przeszłości, by budować lepszy świat”.

Prof. Adam Daniel Rotfeld, były minister spraw zagranicznych, współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych, przyznał, że w dokumencie nie ma formuły przebaczenia.

„Nie przywiązywałbym do tego nadmiernej wagi, bo jest tam odwołanie się do wspólnej modlitwy wszystkich chrześcijan Ojcze nasz, w której znajdują się słowa: «i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom». Jeśli ktoś z państwa mi wytłumaczy, na czym polega różnica pomiędzy tym odwołaniem się do Ojcze nasz, a formułą o przebaczeniu, to będę zobowiązany” – powiedział prof. Rotfeld.

Sygnatariusze dokumentu są świadomi, że „przebaczenie nie oznacza oczywiście zapomnienia”, gdyż „pamięć stanowi istotną część naszej tożsamości”. Wyjaśniają przy tym, że „przebaczyć oznacza jednak wyrzec się zemsty i nienawiści, uczestniczyć w budowaniu zgody i braterstwa pomiędzy ludźmi, naszymi narodami i krajami, co stanowi podstawę pokojowej przyszłości”.

R. Łączny, KAI








All the contents on this site are copyrighted ©.