2012-08-13 16:26:57

Watykan: decyzje w sprawie sprawcy kradzieży watykańskich dokumentów


Były papieski kamerdyner stanie przed sądem. Paolo Gabriele będzie sądzony za poważną kradzież. Zarzut współudziału postawiono Claudio Sciarpellettiemu, informatykowi pracującemu w watykańskim sekretariacie stanu. Proces rozpocznie się najwcześniej w drugiej połowie września przed watykańskim trybunałem. Wyrok wyda trzech sędziów.

„Benedykt XVI postawił nam zadanie dokładnego wyjaśnienia całej sprawy i tą drogą kroczymy, stawiając na przejrzystość” – powiedział watykański rzecznik, prezentując dziennikarzom obszerny, 38-stronnicowy dokument związany z zakończeniem śledztwa. Znajdują się w nim m.in. zeznania Paolo Gabriele, w których twierdzi on, że działał motywowany miłością do Kościoła i był, jak to ujął, „wtyczką Ducha Świętego”. „Właśnie ten ogromny rozdźwięk między tym, o czym mówi kamerdyner, a poważnym przestępstwem, jakim była kradzież papieskich dokumentów, sprawił, że tak prokurator jak i obrona zadecydowali poddać Gabriele badaniom psychiatrycznym” – podkreślił ks. Lombardi, wskazując, że właśnie te badania wydłużyły znacznie dochodzenie.

Z kolei nazwisko Sciarpellettiego pojawiło się po raz pierwszy. W jego biurku żandarmeria znalazła kopertę z takimi samymi poufnymi dokumentami, jakie włoski dziennikarz Gianluigi Nunzi otrzymał od papieskiego kamerdynera. Podkreślono jednak, że informatyk odegrał marginalną rolę w całej sprawie. Jednocześnie ks. Lombardi poinformował, że postawienie przed sądem dwóch oskarżonych nie oznacza zakończenia prac watykańskiego wymiaru sprawiedliwości.

Watykański rzecznik ujawnił ponadto, że Palolo Gabriele napisał do Papieża osobisty w list, w którym prosi go o przebaczenie. Pismo zostało przekazane Ojcu Świętemu przez kardynałów, którzy też badali sprawę wycieku dokumentów.

bz/ rv







All the contents on this site are copyrighted ©.