Sierpień to miesiąc pielgrzymek. Okazuje się, że nie tylko w Polsce. Największa pielgrzymka
południowej Afryki dotarła 5 sierpnia do sanktuarium w Muximie w Angoli. Pół miliona
Angolczyków z różnych części kraju przybyło do tego miejsca, by modlić się przed znajdującą
się w niewielkim, białym kościele cudowną figurą Matki Bożej.
Muxima, co znaczy
w miejscowym języku „moje serce”, to licząca zaledwie 3 tys. mieszkańców wioska leżąca
150 km na południowy wschód od stolicy Angoli Luandy. Kościół wybudowali tam w XVI
w. Portugalczycy. Jednak pielgrzymi zaczęli przybywać dopiero od XIX w. Narodowa pielgrzymka
odbywa się zwykle na początku września. W tym roku jednak, ze względu na wybory, przesunięto
ją na 5 sierpnia.
Wioska po przybyciu pielgrzymów przekształciła się w wielki,
kolorowy obóz. Odprawiono wiele Mszy i nabożeństw maryjnych. Wybudowany w ubiegłym
roku most na rzece Kwanza, a także dwie nowe drogi oddane do użytku w ostatnich tygodniach,
znacznie ułatwiły pielgrzymowanie do tego miejsca. Rektor sanktuarium ks. Albino Reyes
Gonzalez uważa, że Muxima może stać się jednym z czołowych sanktuariów na świecie,
podobnie jak portugalska Fatima czy francuskie Lourdes.
W tym roku, pośród
wielu intencji, dominowały prośby o zdrowie, powodzenie i o miejsca pracy. Bezrobocie
jest bowiem jednym z największych problemów kraju. Mimo, że Angola sprzedaje duże
ilości ropy naftowej i ma jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się gospodarek,
problemem są również warunki mieszkaniowe. 87 proc. społeczeństwa żyje w prowizorycznych
barakach.