„Władze saudyjskie nie tolerują żadnej innej religii poza islamem. Uważają, że kto
nie jest muzułmaninem, jest niewierzącym i zioną do niego nienawiścią”. Taką opinię
wyraził jeden z Etiopczyków deportowany z Arabii Saudyjskiej 1 sierpnia wraz z 34
innymi chrześcijanami z Etiopii. Wszyscy zostali aresztowani w ubiegłym roku za udział
w nocnym czuwaniu modlitewnym.
Grupa została zatrzymana 15 grudnia 2011 r.
w czasie modlitwy w prywatnym domu. W grupie były zarówno kobiety jak i mężczyźni.
Pierwotnie zostali oskarżeni o zorganizowanie „nieobyczajnego zgromadzenia”, gdyż
w Arabii Saudyjskiej obowiązuje zakaz spotykania się osób odmiennej płci, gdy nie
są one w związku małżeńskim. Z czasem zmieniono jednak zarzut na nielegalny pobyt
na terenie Arabii powiązany z handlem ludźmi i narkotykami.
Przedstawiciel
Międzynarodowego Związku Chrześcijan (ICC) Jonathan Racho zarzucił władzom arabskiego
kraju, że „głosząc tolerancję dla wyznawców różnych religii w rzeczywistości nie tolerują
żadnej innej, poza wahabickim islamem. Wspólnota międzynarodowa powinna wywrzeć na
Arabii Saudyjskiej presję, by respektowała wolność religijną” – dodał Racho.