Przez wszystkie diecezje Demokratycznej Republiki Konga przeszły dziś marsze w intencji
pokoju. Stanowiły one konkluzję triduum modlitewnego zorganizowanego z inicjatywy
kongijskiego episkopatu, który wezwał mieszkańców tego afrykańskiego kraju do wytrwałej
modlitwy o pokój i jedność narodową.
Apel biskupów związany jest z kolejną
odsłoną konfliktu w regionie Północnego Kiwu, gdzie od kwietnia trwa wojna. Kościół
obawia się, że działania rebeliantów z ugrupowania M23 mogą doprowadzić do bałkanizacji
Konga. Stąd inicjatywa dzisiejszego marszu, który zjednoczył nie tylko chrześcijan.
Uczestnicy
pokojowych manifestacji zgodnie podkreślali, że ten zakątek świata zbyt wiele już
wycierpiał. Sprzeciwili się też podziałowi Konga na dwa odrębne kraje. Wskazali zarazem
na odpowiedzialność sąsiedniej Rwandy, gdy chodzi o wspieranie rebelii i wezwali władze
tego kraju do nawrócenia.