Kard. Sandri o duchowości Europy i prześladowanych na świecie chrześcijanach
„Nie przestajemy wierzyć w Europę ducha. Najważniejszym priorytetem jest wierzyć w
kontynent, który nie wyrzeka się swojej duchowości, a w jej skład słusznym prawem
wchodzi dziedzictwo chrześcijańskie”. Podkreślił to prefekt Kongregacji dla Kościołów
Wschodnich na zebraniu koordynacyjnym ambasadorów krajów europejskich akredytowanych
przy Stolicy Apostolskiej. Gościł je 11 lipca ambasador Cypru przy Watykanie Georges
Poulides w związku z rozpoczętą w tym miesiącu cypryjską prezydencją w UE. Kard. Leonardo
Sandri zwrócił uwagę, że proces integracji Europy jeszcze trwa. Nie dotyczy to tylko
oczekiwanego przystąpienia do Unii dalszych krajów. Chodzi przede wszystkim o przyswojenie
sobie europejskiej tożsamości w sposób coraz bardziej świadomy i przez wszystkich
podzielany.
Szef watykańskiej dykasterii wskazał m.in. na potrzebę coraz większego
otwarcia między wyznawcami różnych religii. Chrześcijanie winni pamiętać, jak ważne
jest, by prowadzili między sobą dialog ekumeniczny w perspektywie współpracy międzyreligijnej
celem zapewnienia rzeczywistej wolności wszystkim, tak poszczególnym osobom, jak całym
narodom – zauważył kard. Sandri.
Zdaniem prefekta Kongregacji dla Kościołów
Wschodnich odzyskanie wymiaru duchowego może się okazać drogą wyjścia z „tunelu”,
w jakim znajdują się obecnie pewne regiony świata. Przypomniał zwłaszcza problemy
Bliskiego Wschodu, w tym sprawę dialogu izraelsko-palestyńskiego, sytuację w Syrii,
Iraku i Egipcie, krajach o dawnej chrześcijańskiej tradycji, które polecił szczególnej
trosce Europy. Zwrócił uwagę na stały exodus chrześcijan z całego Bliskiego Wschodu
i ruchy migracyjne wewnątrz naszego kontynentu. W krajach zachodniej Europy wzrasta
obecność wspólnot chrześcijan wschodnich, które mogą stać się dla nas cennym zasobem
duchowym i moralnym. Trzeba im zapewnić duszpasterstwo zgodne z ich tradycją liturgiczną.
W
przemówieniu do europejskich ambasadorów przy Stolicy Apostolskiej kard. Sandri napiętnował
wszelkie formy chrystianofobii i przemocy względem chrześcijan, odnotowane ostatnio
zwłaszcza w Afryce. „Europa ma wielką odpowiedzialność wobec całego świata, a zwłaszcza
pokolonialnej Afryki – zauważył purpurat. – Ważne jest położyć kres okrutnej, ślepej
przemocy, podsycanej motywacją pseudo-religijną. Afryka jest powołana przez Boga,
by być kontynentem autentycznych zasobów nadziei dla ludzkiej cywilizacji”. Szef watykańskiej
dykasterii podkreślił też konieczność zdecydowanej obrony „prawa wszystkich, a zatem
i chrześcijan, do pozostania tam, gdzie się urodzili i gdzie dowiedli przywiązania
do wiary ojców, łączonej zawsze z miłością do ojczyzny”.